Aż 33 zarzuty kradzieży torów kolejowych, dokonanych na terenie gminy Wieliszew oraz w okolicach Mławy, usłyszeli 38-letni Mariusz S., 37-letni Dariusz S. i 38-letnia Barbara R. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Sprawa początek miała na początku marca. Funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei patrolując linię kolejową Wieliszew – Zegrze, zwrócili uwagę na nadcięte palnikiem szyny oraz leżące obok nich narzędzia do demontażu elementów metalowych. Na miejscu SOK-iści spotkali również kobietę ubraną w strój roboczy. Nie potrafiła ona w logiczny sposób wyjaśnić swojej obecności na torowisku. Funkcjonariusze zabezpieczyli zebrane dowody oraz zatrzymali podejrzaną. Na podstawie podjętych czynności ujawniono, że współpracowały z nią jeszcze dwie osoby: Mariusz S. i Dariusz S.
Na początku zatrzymani usłyszeli 8 zarzutów kradzieży. W toku postępowania śledczy postawili im kolejnych 25. Trójka podejrzanych przyznała się do 33 przypadków kradzieży infrastruktury kolejowej, której dokonali na ternie gminy Wieliszew i w okolicach Mławy, a następnie dobrowolnie poddali się karzę. O jej wymiarze zadecyduje sąd. Mariusz S. i Dariusz S. byli już w przeszłości karani. Będą więc teraz odpowiadali w warunkach recydywy.