Oprócz dwóch już opisywanych przypadków oszustw „na wnuczka” i „policjanta”, funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie prowadzą postępowanie dotyczące kolejnego wyłudzania pieniędzy. Tym razem ofiarą oszustw padała 70-letnia mieszkanka Legionowa. Kobieta przekazała im 24 tysiące złotych.
Na początku kwietnia policja otrzymała zgłoszenie od 70-letniej kobiety, do której 1 kwietnia zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z Warszawy. Powiedział, że jej wnuczka spowodowała wypadek śmiertelny i została zatrzymana. Przekazał telefon rzekomej wnuczce, która płacząc potwierdziła, że śmiertelnie potrąciła 10-letniego chłopca. Tłumaczyła, że ma mało czasu i prosiła o przekazanie pieniędzy, ponieważ grozi jej sześć lat więzienia, ale może wyjść za kaucją.
Mężczyzna zapytał ile 70-latka ma przy sobie gotówki. Ta powiedziała mu, że 15 tysięcy. Fałszywy policjant stwierdził jednak, że to za mało. Kobieta poszła więc do banku i zlikwidowała lokatę na 10 tys. zł oraz zaciągnęła kredyt na taką samą kwotę. Około 15.40 w jednym z legionowskich parków przekazała nieznanej kobiecie 24 tys. zł. Osoba odbierające pieniądze była w wieku od 30 do 35 lat, miała śniadą cerę, wzrost ok. 160cm, krępa budowa ciała i ciemne włosy związane w kucyk. Była ubrana w jeansy i szaro – niebieską kurtkę.
Policja po raz kolejny apeluje, aby nie oddawać pieniędzy nieznanym osobom, którzy podają się za krewnych lub kolegów kogoś z rodziny. Należy pamiętać też, że policja ani prokuratura nigdy telefonicznie nie żąda pieniędzy. W przypadku takiego telefonu należy natychmiast powiadomić policje pod numerem alarmowym 997 lub 112.