Kiedy wiele lat temu KIA rozpoczęła handlową ofensywę w Europie, nikt nie brał tej marki na serio. Ot solidne, nudne i tanie auta. Teraz są piękne, atrakcyjne, dobrze wyposażone i wykonane, a w dodatku mocne i prędkie. Powolne budowanie marki, zaangażowanie w sport spowodowało, iż obecnie jest na szczycie rankingów sprzedaży. Model Cee’d GT jest wspaniałym przykładem tego, że firma jest na fali. Ale się nam spodobał!

W Europie w ostatnich latach mamy niesamowity wysyp mocno usportowionych hatchbacków. Są coraz mocniejsze, aby się liczyć w stawce należy mieć ponad 200KM. Nierzadko jest to około lub ponad 300 KM i to z napędem na koła przednie! I dają radę, jak SEAT LEON CUPRA, bądź IBIZA CUPRA lub też OPEL ASTRA GTC. A to nie koniec. Można jeszcze dodać napęd 4×4.

Kia słusznie wyszła z założenia, że kolejnym krokiem do sukcesów wizerunkowych i sprzedażowych jest zdobycie serc i portfeli młodych, dynamicznych klientów. Model GT już na pierwszy rzut oka wygląda nieziemsko w porównaniu z wieloma poprawnymi, użytecznymi autami na rynku. Po wejściu do wnętrza czar nie pryska, jest równie imponująco.

W oczy rzucają się cztery światła LED w przednim zderzaku – umieszczone bardzo nisko. Nad nimi duże reflektory mocno zachodzące na boki. Cały przód jest mocno klinowy. Grill swym kształtem przypomina inne modele marki i jest bardzo atrakcyjny. Drugim elementem przyciągającym uwagę są 18 calowe, eleganckie felgi z oponami o szerokości 225 mm. Zderzaki mają czerwone wstawki, a z tyłu mamy bardzo atrakcyjnie prezentujące się dwie końcówki wydechu. Samochód jest o 4 centymetry niższy od wersji pięciodrzwiowej.

Po otwarciu drzwi od razu uwagę zwraca gruba kierownica z czerwonymi przeszyciami i znaczkiem GT, podcięta z dołu z pełnym sterowaniem komputerem pokładowym, radiem i tempomatem. Jeszcze bardziej uwagę przykuwają fotele kubełkowe z mocnym trzymaniem bocznym, zaprojektowane wspólnie z firmą Recaro. Wykończone zamszem i skórą. W długiej podróży nie tylko dobrze trzymają na boki, ale też są bardzo wygodne. Tylna kanapa również jest zaprojektowana w tym samym stylu i z tych samych materiałów. Wsiadanie do tyłu przez duże pojedyncze drzwi nie nastręcza dużo problemów. Przednie fotele łatwo się odchylają, tylko należy przesunąć zagłówek w dół, by nie zawadzał o dach. Liczne wstawki czerwone i takież przeszycia dodają smaczku.
Deska rozdzielcza to trzy wskaźniki umieszczone w tubach, jeden cyfrowy i dwa analogowe. Wyświetlacz na środku to tradycyjny prędkościomierz, a po wciśnięciu przycisku GT zamienia się w szereg ikonek, cyfr i efektowny układ pasków. Pokazują nam ciśnienie doładowania turbiny i moment obrotowy jaki w danej chwili generuje silnik. Auto wtedy nieco głośniej pracuje, szybciej reaguje na naciśnięcie pedału gazu i żwawiej przyspiesza.

Do napędu Cee’d służy dobrze znana jednostka benzynowa 1,6 z wtryskiem bezpośrednim. Wyposażona w dwukanałową sprężarkę twin-scroll. To po to, by dostarczała więcej momentu obrotowego w szerszym zakresie obrotów. Doprowadza się do niej więcej powietrza, przez dwa kanały dolotowe dla niskich i wysokich obrotów.

Moc 205 KM, a maksymalny moment obrotowy 265 Nm. Przyspiesza bardzo sprawnie w 7,7 sekundy do 100 Km/h. Prędkość maksymalna to 230 km/h. Na podkreślenie zasługują bardzo dobre hamulce, które zatrzymują auto rozpędzone do setki na 36,4 metrach. Uwagę zwraca duża elastyczność motoru. Przyspieszenie na jednym biegu bez redukcji nie nastręcza problemów. Na piątce możemy przyspieszać od 45 do ponad 200 km/h i daje radę. Silnik współpracuje z bardzo dobrze działającą skrzynią mechaniczną o sześciu przełożeniach. Ma krótki i precyzyjny skok lewarka. Działa bardzo sprawnie.

Zużycie paliwa – jak to bywa w przypadku takich wysilonych jednostek – to istna karuzela. Na drodze jadąc spokojnie na tempomacie może osiągnąć 4,5 – 5,5 litra. Gdy chcemy sobie pofolgować osiągnie nawet 11, 5 litra. Ale po wciśnięciu magicznego guziczka GT auto jest przyjemnie głośniejsze i żwawsze, ale nie wzrasta zużycie paliwa.

Zawieszenie z przodu to tradycyjne kolumny McPhersona, z tyłu wielowahaczowy układ. Zawieszenie – twardsze amortyzatory i sprężyny  – również jest kompromisem między sztywnością a komfortem podróżowania. Na zakrętach prowadzi się bardzo precyzyjnie i pewnie. 18 calowe koła z niskoprofilowymi oponami tylko w tym pomagają. A wszystko to możemy mieć w przyzwoitych cenach już od 89990 złotych!

Jeśli KIA – korzystając z wieloletnich doświadczeń w sporcie – tak mocno zaczyna rozdawać karty, to strach pomyśleć co będzie dalej. Cee’d GT nadaje się do wielkiej turystyki motoryzacyjnej. Nam spodobał się ogromnie, bo doskonale wygląda i tak samo dobrze jeździ, dając przy tym moc frajdy z podróżowania.

 
Tekst, filmy i zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski