W polskie ośrodki pomocy społecznej 1 kwietnia uderzył huragan. Albo przeszła trąba powietrzna. Tylu wniosków w jednym dniu najstarsi górale nie widzieli. Dopiero teraz, po blisko 2 miesiącach, spod stert dokumentów zaczyna być widać pracownice ośrodków. Dlaczego tak długo? Bo wniosków jest multum, a mimo zaplanowanych przez ustawodawcę 3 miesięcy na ich obrobienie, od świtu do nocy dzwonią telefony z pytaniami „Gdzie jest moja kasa?”.
Tym razem ustawodawca był przewidujący. Każdy, kto złoży wniosek pomiędzy 1 kwietnia a 1 lipca, otrzyma pieniądze maksymalnie po trzech miesiącach (od dostarczenia dobrze wypełnionego wniosku) i tzw. wstecz. Co to znaczy? Chociażby więcej pieniędzy na wakacje – zamiast 500 zł w kwietniu można dostać 1500 w lipcu. Ale na forach i ulicach wrze. Bo zapobiegliwe mamusie już 1 kwietnia zaplanowały albo i nawet zrealizowały wypłaty. I teraz pytają „mam decyzję, kasy brak. Ile można czekać?” – użytkowniczka z nickiem Ewcia. Wtóruje jej Paulina „Jakie to jest niesprawiedliwie. u mnie też nie ma decyzji. Najlepsze jest w tym wszystkim, ze oni gdyby chcieli to już wypłaciliby każdemu. Podobno im dłużej pieniądze leżą na ich koncie to mają z tego %”.
Mało ludzi, dużo roboty
Postanowiliśmy sprawdzić u najbliższego źródła – w legionowskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Dostajecie procenty za to, że nie wypłacacie od razu? – Bzdura! Pracujemy non-stop. Po sprawdzeniu partii wniosków i wystawieniu kilkuset decyzji są one podpisywane i w każdym tygodniu pieniądze są wypłacane. Robimy to najszybciej jak się da przy takim stanie osobowym pracowników – mówi Anna Brzezińska, dyrektor ośrodka.
Kasa wstecz
Do 20 maja wpłynęło 1705 wniosków papierowych i 1433 złożonych drogą elektroniczną. Wydano 1630 decyzji i wypłacono środki 1219 wnioskodawcom. Pracownicy OPS cały czas przetwarzają wnioski, jednocześnie wykonując inne obowiązki, odpowiadają na pytania oraz coraz częstsze zapytania telefoniczne o kto kiedy pieniądze trafią na konto. Pomimo tego, że ustawodawca przewidział na wypłatę świadczenia 3 miesiące od daty złożenia poprawnie wypełnionego wniosku, wszyscy chcą uzyskać pieniądze jak najszybciej. – Przypominamy, że nawet jeśli środki zostaną wypłacone w późniejszym terminie, są one wypłacane wstecz – od 1 kwietnia – mówią pracownicy OPS.
Kto pierwszy?
Kto dostaje w pierwszej kolejności? Wnioskodawcy bez kryterium dochodowego. – Wiecie co… rozumiem, że mają 3 miesiące, ale mnie już coś trafia. Przecież siłą rzeczy wiadomo, że skoro ktoś składa na 1 dziecko i ma rodzinne, to jest w ciężkiej sytuacji…a oni jeszcze zwlekają.. Nic nie chcą mówić. Mam już serdecznie dość – grzmi na jednym z lokalnych forów pani Magdalena.
Kazał minister
Skąd taka kolejność? Takie były wytyczne Ministerstwa. Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej w rozmowie z TVN24 powiedział – W pierwszym okresie gmina ma trzy miesiące na wydanie decyzji. Nie ma znaczenia to, jakiego dnia rodzina złoży wniosek – w piątek, sobotę czy wtorek, ze względu na to, że czas na wypłatę pieniędzy jest długi. (…) Gminy mogą przyjmować różne strategie rozpatrywania wniosków. Ważne, żeby mieściły się w trybie trzymiesięcznym. – wyjaśniał w TVN24 – W pierwszej kolejności gmina może wypłacać pieniądze osobom, które są „najprostsze w obsłudze”, czyli ubiegają się o pieniądze na drugie dziecko w górę, bez kryterium dochodowego. – powiedział wiceminister.
Grożą sądami
Taka polityka rozpatrywania wniosków przeszkadza tym, którzy już dawno te pieniądze wydali lub zaplanowali wydatki. Oni grożą, że oprócz wypłaty pieniędzy „wstecz” będą żądać także odsetek za zwłokę. Na szczęście są tacy, którzy cieszą się z tego, że dzieci będą miały dodatkowe środki np. na wakacje. Pani Justyna mówi – Ja tam mogę czekać i do lipca im dłużej tym lepiej. Wtóruje jej Paulina – Zastrzyk gotówki na wakacje. – Pracownicy legionowskiego ośrodka non stop przetwarzają złożone wnioski, a gmina aktualnie oczekuje na pieniądze od wojewody, aby można było wypłacać kolejnym wnioskodawcom przyznane świadczenia. Problemem są wnioski źle wypełnione, wymagające uzupełnienia oraz te, których wnioskodawcy nie mieszkają w Legionowie, a przez system bankowy trafiły one do Legionowa. Także wnioski osób zamieszkujących poza Polską zajmują więcej czasu – są one przesyłane do Mazowieckiego Centrum Pomocy Społecznej – informuje OPS i jednocześnie zapewnia, że dokłada wszelkich starań, aby w jak najkrótszym czasie zostały rozpatrzone i zrealizowane wszystkie złożone wnioski.
Na alkohol czy na dziecko?
Na co wydamy pieniądze z 500 Plus? Z badania przeprowadzonego przez agencję badawczą Maison&Partners, na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna wynika, że głównie wydamy je na edukację dzieci (95%), żywność i ubrania dla nich (95%) lub oszczędności (59%). Połowa ankietowanych dodatkowe środki przeznaczy na wakacyjny wypoczynek. Nie brakuje niestety tych, którzy program 500 Plus traktują jak dodatkowy zastrzyk gotówki. Na własne, osobiste potrzeby środki przeznaczy aż 29% rodziców, na rozrywkę 25, 17% na zakup lub utrzymanie samochodu, Aż 10 procent deklaruje, że pieniądze wyda na alkohol lub inne używki.
Anna Krajewska