Legionowianie piją dużo, piją często, piją na dworze, a jak wypiją to robią się głośni, a czasem i agresywni. To główny wniosek, jaki można wyciągnąć z majowej Debaty Społecznej na temat bezpieczeństwa, którą w legionowskim ratuszu zorganizowali policjanci z Komedy Powiatowej Policji w Legionowie.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej, KZB Legionowo, miejskich i powiatowych instytucji zajmujących się opieką społeczną oraz członkowie osiedlowych rad. Wszyscy zgodnie podkreślali, że głównym problemem związanym z bezpieczeństwem w mieście są nie kradzieże, włamania, pobicia, czy rozboje, ale właśnie przypadki częstego spożywania alkoholu pod chmurką. Jako niechlubny przykład podano tu osiedle Młodych. – Jeżeli byśmy spojrzeli z góry na miasto Legionowo, to osiedle Młodych jest taką wyspą spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ja jadąc na to spotkanie, podjechałem przed budynek przy Olszankowej C i przy wejściu głównym widziałem kolesi, którzy stali z butelkami z piwem – powiedział Kazimierz Żmijewski, kierownik działu administrowania nieruchomościami w KZB Legionowo.
Jeszcze bardziej dantejskie sceny dzieją się za tym budynkiem, a dokładnie przy spółdzielczych garaż znajdujących się przy ul. Olszankowej. Tam libacje odbywają się dzień w dzień. Aby ich uczestnikom było wygodnie ustawiono tam nawet prowizoryczny stół oraz przyniesiono kanapę i fotele. W takim salonie, amatorzy procentów pod chmurką mogą imprezować przez cały dzień. W pobliżu działa też całodobowy sklep, dzięki któremu biesiadnicy mają stały dostęp do wysokoprocentowych trunków. Libacje często kończą się na pętli autobusowej, skąd zmęczeni biesiadnicy, często są zabierani przez straż miejską do izby wytrzeźwień.
Policja zapewnia, że zna sytuację na osiedlu Młodych. – My mamy stały wgląd na osiedle Młodych, które rzeczywiście jest takim newralgicznym rejonem. Mamy świadomość, że tam jest częściej spożywany alkohol niż w innych częściach miasta. Tam jest sklep całodobowy i pętla autobusowa, a ostatnio trochę problemów zaczęło się też pojawiać na boisku Orlik. Zapewniam, że my sytuację tam stale monitorujemy – mówi st. asp. Emilia Kuligowska, oficer prasowy KPP w Legionowie. Na razie jednak wiele z tego nie wynika…