Zaklejone szyby, domofon przy drzwiach i zakazy noszenia czapek – z tymi tajemniczymi miejscami zetknął się już chyba każdy kto przechodził ulicami Legionowa. Mieszczą się w centrach miast i mimo zakazów wyrastają jak grzyby po deszczu. Mowa o salonach gier, które w niejednej osobie wzbudzają niepokój, a już na pewno duże zainteresowanie.
Mimo art. 14 ust.1 ustawy o grach hazardowych z dnia 19 listopada 2009 roku, według którego wszelkiego rodzaju gry hazardowe mogą odbywać się tylko w miejscach do tego przeznaczonych z nadaną odpowiednią koncesją, czyli w kasynach, nie przeszkadza to do powstawania coraz to nowych „salonów gier”. Na pewno każdy zetknął się już z takim miejscem, bo jest ich pełno w centrach miast. Przechodząc obok widzimy drzwi i okna zaklejone dużymi banerami, które zasłaniają to co dzieje się wewnątrz pomieszczenia. Drzwi są zamknięte, a żeby się tam dostać należy najpierw zadzwonić domofonem. Ostatnio pojawiły się także karteczki z zakazem wchodzenia w nakryciach głowy. O co z tym wszystkim chodzi? I czy te miejsca są legalne?
Salony na celowniku
Salony gier są regularnie kontrolowane przez policje i funkcjonariuszy z Urzędu Celnego. Sprawdzają oni przede wszystkim, czy właściciel posiada potrzebną koncesję, oraz czy znajdują się tam urządzanie gier cylindrycznych, odbywają się gry w karty (w tym turnieje gry pokera), gry w kości oraz gry losowe, dzięki którym można wygrać pieniądze. Według słów rzecznika Referatu Komunikacji Społecznej Izby Celnej, podinsp. Piotra Tałałaja: W sytuacji kiedy podczas prowadzonych czynności, zaistnieje uzasadnione podejrzenie, że na sprawdzanych automatach są urządzane gry w rozumieniu przepisów art. 2 ust. 3 i 5 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych bez wymaganego zezwolenia, w sposób niezgodny z zasadami określonymi w tej ustawie oraz stanowią przedmiot przestępstwa skarbowego określonego w art. 107 § 1 kks następuje zatrzymanie urządzeń, a w lokalu są prowadzone czynności procesowe. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości automaty są zatrzymywane oraz wszczynane jest postępowanie administracyjne i karne-skarbowe.
W roku 2015 na terenie powiatu legionowskiego, ujawniono 31 przypadków nielegalnego urządzania gier na automatach, w wyniku czego zatrzymano 109 urządzeń do gier. W roku 2016 na terenie powiatu legionowskiego, ujawniono 4 przypadki nielegalnego urządzania gier na automatach. Zatrzymano 10 automatów. Mimo tego, wciąż powstają nowe salony, przez co wszelkie działania służb wyglądają jak walka z wiatrakami.
Co kryje się za zaklejonymi oknami?
Zastanawia także dziwny wygląd salonów. Jak już wcześniej było wspomniane, ciężko jest z zewnątrz dowiedzieć się czegoś więcej niż tylko tego, że lokal jest czynny przez całą dobę i dostępny od 18 roku życia. Wygląda on na idealne miejsce do robienia podejrzanych interesów, takich jak na przykład handel nielegalnymi substancjami. Rzecznik legionowskiej policji, st, asp. Emilia Kuligowska, dementuje jednak takie przypuszczenia i jak twierdzi – Nie ujawniliśmy przypadków handlu narkotykami czy dopalaczami w tych miejscach. Nie uważamy też, aby okolice takich punktów z grami były niebezpieczne dla mieszkańców – informuje rzeczniczka.
Zdarzały się tam już jednak takie przypadki jak bójki, czy mająca miejsce w ubiegłym napad, podczas którego skradziono niewielką sumę pieniędzy. Prawdopodobnie dlatego właśnie teraz są w tych miejscach takie zabezpieczenia. Dzięki domofonowi jest większa szansa aby ustrzec się przed niechcianymi osobnikami, a brak czapki pozwala na identyfikację złodzieja za pomocą monitoringu. Pozwala też w porę zareagować na policyjny nalot. Jednak według słów rzecznik policji. – Pod salonami z automatami nie odnotowaliśmy większej ilości interwencji niż w innych miejscach, np. pod lokalami gastronomicznymi – mówi Emilia Kuligowska.