Zachęceni powstaniem kolejnej plenerowej siłowni, mieszkańcy osiedla Sobieskiego chcą pójść za inwestycyjnym ciosem. I najlepiej w ramach inicjatywy lokalnej, zrealizować następny tego typu pomysł. Niedawne spotkanie osiedlowych radnych z sąsiadami z tzw. pięćsetek służyło właśnie jego omówieniu.
Według szefowej rady osiedla spełniło ono swoje zadanie w stu procentach. – Zainteresowanie było ogromne. Tamtejsi mieszkańcy też oczekują na podobne działania. Zamierzamy dołożyć wszelkich starań, aby również w tej części osiedla powstała plenerowa siłownia. Ponadto jest tam miejsce, na którym są ustawione bramki, tak więc należy pomyśleć o modernizacji boisk – zarówno do piłki nożnej, jak i do koszykówki – uważa Danuta Ulkie, przewodnicząca Rady Osiedla Sobieskiego. Wygląda więc na to, że i sportowego zapału, i chęci do działania mieszkańcy osiedla mają pod dostatkiem. Teraz, z pomocą administracji i spółdzielczych oraz miejskich radnych, ideę spróbują przekuć na konkrety. Przede wszystkim te najważniejsze – ekonomiczne. – Postaramy się, aby znów powstało to w ramach inicjatywy lokalnej. To nie są tereny spółdzielni, w związku z czym SMLW nie może partycypować w kosztach. I to jest właśnie ten zasadniczy stopień trudności – dodaje miejska radna.
Zasadniczy i z pewnością wysoki. Ale jak każdy realny stopień – do pokonania. Pod warunkiem, że uczestnicy nowej osiedlowej inicjatywy lokalnej będą działać tak jak ich poprzednicy. Czyli wespół w zespół.