W Powiatowym Zespole Szkół i Placówek Specjalnych każda impreza jest wyjątkowa. Ta z okazji Dnia Nauczyciela również do nich należała. Głównie dzięki jego wychowankom, którzy na przekór losowi potrafią cieszyć się życiem. I zwyczajnie, choć takie zwyczajne to nie jest, uwielbiają się uczyć.
Piątkową uroczystość rozpoczęto od oficjalnego powitania nowych podopiecznych. Ślubowanie oraz pasowanie na przedszkolaka i ucznia jak zwykle wzbudziły wiele emocji. I zarazem nadziei, że kiedyś pójdą oni w ślady wielu starszych kolegów. – Naszą dumą są osiągnięcia wychowanków biorących udział w konkursach o charakterze międzyszkolnym, powiatowym, a także wojewódzkim. Bardzo cieszymy się, że rozrasta nam się również baza lokalowa. Od września nasze maluchy rozpoczęły edukację w czterech nowych salach przedszkolnych – podkreśla dyr. Ewa Lewicka.
W sukcesach uczniów swój udział mają też osoby wspierające placówkę przy ul. Jagiellońskiej. W tym roku odznaki przyznawane przyjaciołom szkoły trafiły do rąk rzeźbiarza Janusza Dłużniewskiego oraz Anny i Dariusza Snopkiewiczów z Centrum Ogrodniczego w Chotomowie, gdzie uczniowie odbywają praktyki zawodowe. – To nie jest tak, że my im pomagamy, ale to młodzież bardzo pomaga nam – powiedziała pani Anna. Podobne refleksje ma Janusz Dłużniewski. Gdy poproszono go o wsparcie w prowadzeniu kółka rzeźbiarskiego, nie spodziewał się, ile dzięki temu zyska. – Oczywiście z chęcią to zrobiłem, bo po prostu chciałem im pomóc. Ale po dłuższym czasie, gdy tu bywałem i z tymi dziećmi pracowałem, doszedłem do wniosku, że to nie ja robię coś dla nich, tylko oni dla mnie. Czuje się szlachetniejszy, kiedy stąd wyjeżdżam. Oni mi dają siłę do dalszej pracy – mówi twórca. Korzyści oraz zadowolenie z artystycznej kooperacji czerpią obie strony. I wygląda na to, że ani zapału, ani pomysłów na kolejne dzieła im nie zabraknie. – Chłopcy, którzy ze mną rzeźbią, bardzo mnie polubili i chętnie to robią. Nawet pani dyrektor mówi, że trudno jest skupić ich uwagę na godzinę czy dwie, a ze mną chętnie pracują i robią fajne rzeczy.
Święto szkoły było idealną okazją do uhonorowania jej kadry. Okolicznościowe nagrody otrzymali nauczyciele, pracownicy administracyjni, ale i najlepsi uczniowie wraz z rodzicami. W piątek prezent dostała też sama szkoła. Dzięki Fundacji „Promień Słońca” wzbogaciła się o dwa telewizory i sprzęt dydaktyczny. A to jeszcze nie wszystko. – W najbliższym czasie planowane są inwestycje na zewnątrz. Mam na myśli budowę „ogrodu zmysłów” i boiska rekreacyjnego – zapowiada Ewa Lewicka. Wiadomo, sport to zdrowie. Sprzyja mu też nauka. Z tym, że w przypadku edukacji specjalnej wyjątkowo istotny jest moment, w którym się ją rozpoczyna. – Im wcześniej są podjęte działania edukacyjne, tym większe szanse na wyrównanie deficytów rozwoju. Nasze dzieci staramy się przygotować do podjęcia edukacji na kolejnych szczeblach. Bardzo się cieszymy, kiedy przedszkolaki, dzieci z autyzmem, po ukończeniu przedszkola podejmują edukację w szkołach ogólnodostępnych lub w nauczaniu włączającym. Nasi gimnazjaliści też kontynuują edukację w ogólnodostępnych szkołach zawodowych – dodaje dyrektor PZSiPS. A co najważniejsze, później samodzielnie radzą sobie w życiu. Często, co potwierdził piątkowy program artystyczny, równie dobrze jak na scenie.