Pierwsze rozgrywane przed własną publicznością spotkanie w sezonie 2016/17 Orlen Ligi, było dla siatkarek Legionovii meczem niezwykle istotnym.
Drużyna trenera Roberta Strzałkowskiego pomimo momentami bardzo dobrej gry, nie była w stanie odnieść zwycięstwa w trzech pierwszych meczach sezonu. Potyczka z PTPS Piła była dla niej doskonała okazją do zdobycia kompletu punktów.
Siatkarki z Legionowa nie zawiodły i od początku spotkania starały się przejąć kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Zawodniczki z Piły starały się nawiązać walkę, jednak ambitnie grające Legionowianki wygrały pierwszą partię do 22.
Drugi set stał pod znakiem wyrównanej walki. Żadna z drużyn nie mogła zdobyć przewagi i losy seta rozstrzygnęły się w końcówce. Legionowianki wykazały się większym spokojem i zwyciężyły 25:23.
Trzeci set został zdominowany przez Legionovię, która zdawała sobie sprawę, że nie może wypuścić z rąk pierwszego zwycięstwa w rozgrywkach. Doskonale grała Agata Skiba, zawodniczki z Piły były natomiast coraz bardziej zrezygnowane. Ostatecznie podopieczne Roberta Strzałkowskiego wygrały tą partię do 19.
Robert Strzałkowski „Prawdę powiedziawszy, jakościowo był to jeden z naszych słabszych meczów w sezonie. Nie chcę mówić, że był to przeciwnik z niższej półki, bo nie byłaby w tym duża przesada. Piła postawiła nam bardzo trudne warunki, szczególnie w drugim secie. Zadecydowałem, że weszły zmienniczki i to właśnie one pociągnęły grę. Bardzo się cieszę,że pokazuje to, że wszystkie zawodniczki są potrzebne. Na pewno był to mecz bardzo nerwowy, może nie za 6 punktów, bo każdy mecz traktujemy tak samo.Bardzo cieszą nas te trzy punkty, ale teraz koncentrujemy się na meczu w Bydgoszczy.
Legionovia awansowała na 10 miejsce w tabeli. W kolejnym spotkaniu zmierzy się KS PAŁAC Bydgoszcz.