Pomimo tego, że przy legionowskim dworcu funkcjonuje wciąż bezpłatny wielopoziomowy parking, część kierowców aby przesiąść się do pociągu woli pozostawiać swoje auta na wiele godzin w miejscach niedozwolonych. Cierpią na tym m.in. klienci i właściciele okolicznych sklepów, przy których zaparkowanie, pomimo wyznaczonych miejsc graniczy z cudem.
Środek tygodnia, godzina. 13:00, wybierasz się po zakupy do sklepów zlokalizowanych przy ul. Piłsudskiego, nieopodal stacji PKP i? Przeżywasz istną gehennę. Zaparkowanie w bliskiej odległości od celu jest właściwie niemożliwe. Czy to prawdopodobne, że tak wiele osób postanowiło podobnie jak ty, wybrać się na zakupy? Raczej nie. Większość kierowców pomimo informacji wyraźnie wskazującej na to, że mogą w tym miejscu pozostawić swój samochód na czas nie dłuższy niż 2 godziny, parkuje rano i wraca późnym popołudniem – z pracy.
Właściciele okolicznych sklepów zgodnie twierdzą, że jest to ogromny problem dla ich klientów. – Nasze klientki często skarżą się, że bardzo ciężko się do nas dostać. Muszą parkować samochody dwie ulice dalej, żeby zrobić u nas zakupy. Czasami zostawiamy kartki z informacją, że parking jest tylko dla klientów sklepu, ale to nic nie daje. – opowiada Miejscowej na weekend ekspedientka ze sklepu z bielizną. Takie sytuacje przekładają się w oczywisty sposób na utargi sklepów. Jednak lekkomyślni kierowcy, parkując swój samochód nie zważają na to, że mogą sprawić komuś duży problem i nie dotyczą ich żadne zakazy. – Widzi Pani mamy wydzielone miejsca parkingowe dla naszych klientów, a i tak ludzie zostawiają tu samochody na cały dzień. Nie raz nawet zastawiają nam bramę i wyjechać z domu nie możemy. – mówi właścicielka jednego ze sklepów przy ul. Piłsudskiego. Kobieta zwraca także uwagę na to, że jak twierdzi, egoistyczni kierowcy są tak naprawdę bezkarni. – Powinna się tu częściej pojawiać straż miejska. A jak nie to niech postawią parkomaty. Jeśli sytuacja się nie zmieni to zgłosimy tą sprawę do prezydenta, bo to już za długo trwa. – dodaje właścicielka sklepu.
Niedługo koło dworca powstanie kolejny parking dla osób przesiadających się w pociągi. Będzie można pozostawić tam swój samochód bez sprawiania komuś innemu kłopotu. Tylko czy to zachęci kierowców do parkowania w miejscach do tego przeznaczonych? Czy może dalej pozostaną przy swoich dotychczasowych nawykach, albo jak co niektórzy „mistrzowie” kierownicy będą popisywać się kunsztem godnym rajdowca, parkując na rondzie czy rampie kolejowej? Czas pokaże.
Katarzyna Gębal