Legionowscy policjanci odnotowali kolejne dwa przypadki wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta”. Tylko w jednym dniu oszuści nabrali dwie starsze kobiety. 72-latka i 57-latka straciły łącznie ponad 40 tysięcy złotych.
– W czwartek (16 marca) do 72-letniej mieszkanki Legionowa na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, przedstawił się jako policjant z Komendy Stołecznej Policji. Poinformował, że dzwoni w sprawie podrobienia dowodów osobistych jej i jej męża. Zapytał czy kobieta będzie z nim współpracować. Następnie oszust kazał kobiecie nie rozłączać się i wybrać numer 112, aby potwierdzić czy taki policjant jest zatrudniony w Policji. Kobieta wybrała wskazany numer i w słuchawce usłyszała głos innego mężczyzny, który potwierdził dane funkcjonariusza. Był to oczywiście drugi oszust, również podający się za policjanta – relacjonuje rzecznik KPP Legionowo podkom. Emilia Kuligowska. Po pewnym czasie mężczyzna ponownie zadzwonił do 72-latki. Nakłamał staruszce, że na terenie Legionowa wykryto aferę związaną z przekazywaniem danych osobowych przez nieuczciwe kasjerki banków. Oszust kazał kobiecie przekazać pieniądze na adres, jak twierdził – policji. Staruszka wypłaciła więc ze swojego konta pieniądze i dokonała przelewu za pośrednictwem Western Union.
Tego samego dnia ofiarą oszustów padła kolejna mieszkanka Legionowa. 57-letnia kobieta odebrała telefon i usłyszała mężczyznę, który przedstawił się jako policjant z Warszawy. Oszust poinformował, że prowadzi akcję przeciwko bandytom, chcącym wyłudzić pieniądze z jej konta. 57-latka w rozmowie z oszustem podała swój numer telefonu i na jego polecenie wybrała z banku 25 tysięcy złotych. Tak samo, jak w pierwszym przypadku przelała pieniądze na wskazany przez oszustów numer konta za pośrednictwem Western Union .
Kobiety po pewnym czasie zorientowały się, że padły ofiarami przestępstwa. Niestety straciły już swoje pieniądze. Policjanci prowadzą teraz dochodzenia, aby ustalić kim są oszuści.
– Ponownie przypominamy, że Policja nigdy nie pobiera, nie żąda, pieniędzy. Nie dajmy się zwieść wymyślonym przez oszustów historiom o rzekomych „tajnych policyjnych akcjach”. W przypadku telefonów z żądaniem pieniędzy od policjantów, synów, córek, czy wnuków, konieczne jest skontaktowanie się z lokalną Policją i prawdziwym członkiem rodziny, zanim przekaże się komukolwiek swoje oszczędności. Oszuści wykorzystują łatwowierność seniorów. Prosimy Państwa, aby przekazać informację w swoim otoczeniu. Nie wszyscy mają internet, czytają gazety i oglądają tv Otrzymałeś podejrzany telefon – nie czekaj, od razu skontaktuj się z nami – apeluje podkom. Kuligowska.
KG