Mając na względzie dobro mieszkańców powiatu, prezydent Legionowa wystosował protest do władz Mazowieckiego Oddziału NFZ. Chodzi o konsekwencje zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej ze środków publicznych, wprowadzającej system podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń dla pacjentów. Zdaniem Romana Smogorzewskiego, system z założenia chory.
W myśl ustawy od 1 października krajowe szpitale będą funkcjonowały w sieci. Zabezpieczenie zdrowotne podzielono na trzy poziomy podstawowe: I, II i III oraz cztery specjalistyczne. Kłopot w tym, że na listę takich placówek, mających gwarancję finansowania przez najbliższe cztery lata, „załapał” się w powiecie legionowskim jedynie Mazowiecki Szpital Onkologiczny w Wieliszewie. Dlatego prezydent Legionowa uznał za stosowne wyjaśnić kierownictwu Mazowieckiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia potencjalne konsekwencje takiego posunięcia. – Przyjąłem tę informację z ogromnym zaniepokojeniem. Pomimo wieloletnich rozmów i starań o uzyskanie promesy kontraktu z Funduszem dla szpitala w Legionowie i gotowości samorządów do sfinansowania jego budowy, mieszkańcy naszego powiatu, a jest ich około 113 tysięcy, nadal zmuszeni są szukać pomocy szpitalnej w placówkach oddalonych o 25-30 km, w Nowym Dworze czy w Warszawie – mówi Roman Smogorzewski.
Mimo że powiat legionowski jest szósty na Mazowszu pod względem liczby mieszkańców, w wykazie świadczeniodawców zakwalifikowanych do poszczególnych poziomów systemu nie znalazła się żadna z jego placówek medycznych na którymkolwiek z poziomów referencyjności, która zapewniłaby pacjentom zabezpieczenie podstawowych szpitalnych świadczeń. – W mojej ocenie ta sytuacja nie gwarantuje mieszkańcom powiatu właściwego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie leczenia szpitalnego na poziomach referencyjności I-III – dodaje prezydent Legionowa. W liście do szefa mazowieckiego NFZ przypomniał on, że dyrekcja ZOZ „Legionowo” prowadzi rozmowy z Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej Mediq w sprawie współtworzenia konsorcjum. Mediq świadczyłby usługi szpitala w zakresie izby przyjęć, anestezjologii i intensywnej terapii, a ZOZ „Legionowo” w zakresie nocnej i świątecznej opieki, transportu i ratownictwa medycznego, poradni opieki ambulatoryjnej i specjalistycznej oraz rehabilitacji. – Legionowski Mediq nie został jednak włączony do świadczeniobiorców objętych wykazem. Dla pacjentów oznacza to, że w tej placówce nie skorzystają z bezpłatnych zabiegów. A dzisiaj nasi mieszkańcy otrzymują bezpłatnie zabiegi warte ponad 20 mln zł rocznie. Dlatego w imieniu własnym oraz 55 tysięcy legionowian zwróciłem się do NFZ o ponowne przeanalizowanie wykazu świadczeniobiorców zakwalifikowanych do poszczególnych poziomów systemu zabezpieczenia – wyjaśnia prezydent Smogorzewski.
Poparcie się należy. Jak coś zróbmy protest, i zmieńmy „władze” NFZ