W poniedziałek (4.12) w samo południe 71-letnia kobieta zemdlała w pobliżu legionowskiego Ratusza przy ulicy Piłsudskiego. Starsza pani dostała udaru. Na szczęście w chwili zdarzenia w pobliżu znalazł się lokalny dziennikarz Marek Karpowicz, który natychmiast ruszył z pomocą.
– Ułożyłem panią w pozycji bocznej, udrożniając jej drogi oddechowe. Pani na szczęście po chwila odzyskała przytomność. Niestety bardzo długo czekałem wraz ze świadkami na przyjazd zespołu Ratownictwa Medycznego – mówi Marek Karpowicz.
Marek Karpowicz jest członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwo Wodne w Modlinie Twierdzy, gdzie ukończył kursy, dzięki którym może brać udział w akcjach ratowniczo – gaśniczych. Posiada również wiedzę z zakresu medycznych czynności ratunkowych. Gdy czas oczekiwania na przyjazd karetki się wydłużał a kobieta wykazywała objawy świeżego udaru mózgu, bez wahania poprosił o pomoc zawodowych strażaków z JRG w Legionowie.
– Strażacy posiadają podstawowy sprzęt do udzielania pierwszej pomocy. Nie wiedziałem czy za chwilę stan Pani się nie pogorszy na tyle, że trzeba będzie np. przeprowadzić resuscytację a czas oczekiwania na ratownictwo medyczne był bardzo długi. Dlatego też o pomoc poprosiłem strażaków, który na miejscu byli dosłownie po 2 minutach – dodaje Karpowicz.
Ostatecznie na miejsce przyjechała również karetka z legionowskiej stacji wyczekiwania, która od strażaków przejęła pacjentkę i odwiozła do szpitala.
W maju br. pisaliśmy o udanej akcji w Zakopanem w której brał udział lokalny dziennikarz, gdzie podczas wypoczynku, udzielał pomocy wraz z kolegom z legionowskiego WOPR, osobom poszkodowanym w zderzeniu samochodu osobowego z motocyklem. Więcej o akcji z gór tutaj