Zamiast spędzić wigilijny wieczór przy rodzinnym stole, nieznany sprawca lub sprawcy postanowili zrobić sobie nocny spacer po osiedlu Jagiellońska. Myliłby się jednak ten, kto uważałby, że chodzili z kolędą. Ich szlak był bowiem znaczony… zniszczonymi skrzynkami na listy.
Wandal lub wandale uszkodzili skrzynki w sumie w pięciu spółdzielczych budynkach. W bloku nr 71 w drugiej klatce, w 44 w klatce trzeciej, w 39 w pierwszej, w bloku 34 w klatkach pierwszej, drugiej i czwartej oraz w pierwszej klatce bloku nr 33. Oprócz tego ofiarą wandali padł też dolny panel w drzwiach wejściowych do pierwszej klatki schodowej w budynku nr 46. Uszkodzeniu, poprzez wyłamanie drzwiczek, uległo kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt skrzynek na lisy. W każdej z klatek było ich po kilka zniszczonych. Nikt z lokatorów nie zgłaszał aby mu coś zginęło. To co zdarzyło się w wigilijny wieczór na osiedlu Jagiellońska, można więc uznać za wyjątkowo podły akt wandalizmu.
Aby naprawić uszkodzone skrzynki, trzeba niestety wymienić całe panele, na których są one montowane. Administracja osiedla Jagiellońska szacuje, że za pokrycie kosztów tych zniszczeń będzie musiała zapłacić około czterech tysięcy złotych. – Sprawę oczywiście zgłosiliśmy na policję. Czekamy teraz, czy uda się ustalić sprawcę lub sprawców – informuje Beata Woźniak, kierownik administracji osiedla Jagiellońska.