Po wieloletnich staraniach o dokończenie przebudowy DK 61 na odcinku od wiaduktu do Zegrza, wszystko wskazuje na to, że w końcu inwestycja dojdzie do skutku. W środę (3 stycznia) przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz GDDKiA ogłosili, że znalazły się środki na tę ważną dla mieszkańców Legionowa inwestycję. Pierwotnie planowano zakończyć przebudowę przy CSP, co oznaczałoby jedynie przesunięcie, a nie całkowitą likwidację korków.
Dobrą wiadomość ogłosił, wyjątkowo ostatnio aktywny jeśli chodzi o sprawy miasta, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Może to dziwić, ponieważ ten PiSowski polityk nigdy nie zajmował stanowiska w sprawach dotyczących Legionowa, a przez ostatnie 2 lata rządów ani razu nie pojawił się na żadnym spotkaniu z mieszkańcami. Tym razem przyjechał, aby podczas krótkiego spotkania z mediami wraz z przedstawicielami faktycznie odpowiedzialnych za inwestycję instytucji ogłosić kolejny już w ostatnich tygodniach sukces.
Na decyzję o przebudowie wąskiego gardła DK 61 na dużo dłuższym, niż pierwotnie planowano odcinku wpłynął zapewne fakt, że inwestycja, która wpisana została do planu przebudowy dróg dzięki staraniom byłego legionowskiego starosty, a obecnie posła Jana Grabca, miała kończyć się na wysokości Centrum Szkolenia Policji – ważnego punktu dla bezpieczeństwa Warszawy i okolic, zwłaszcza podczas zabezpieczania imprez masowych. Pozostawienie dalszej drogi bez przebudowy oznaczałoby ogromne korki właśnie w tym miejscu.
Jak zapewnia wiceminister infrastruktury i budownictwa Marek Chodkiewicz, 22 grudnia podpisał zgodę na rozpoczęcie prac przygotowawczych do przebudowy 4,5-kilometrowego odcinka Legionowo-Zegrze. Prace mają potrwać do 2019 roku. – Będą to prace geologiczne, hydrogeologiczne i środowiskowe, przygotowujące nas do ogłoszenia przetargu w trybie „Projektuj i buduj”. Zakładamy, że pierwsza łopata może być wbita w 2020 roku – mówi przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, dodając, że planowane są skrzyżowania skanalizowane z bocznymi pasami włączającymi do ruchu, a planowana dopuszczalna prędkość wynosi 80-100 km/h.
Dobrą informacją dla mieszkańców osiedla Piaski jest to, że dzięki staraniom m.in. księdza proboszcza Tomasza Chciałowskiego nad przebudowaną ulicą Zegrzyńską pojawi się kładka dla pieszych, pozwalająca sprawnie i bezpiecznie dostać się na drugą stronę ulicy – to optymalne rozwiązanie i dla wiernych, i dla pozostałych mieszkańców tej części miasta.
Legionowski odcinek już na wiosnę.
O potrzebie poszerzenia wąskiego gardła na legionowskim wiadukcie mówi się od wielu lat. Po wpisaniu inwestycji do krajowego programu jeszcze w 2015 roku, przez 2 lata rozstrzygany był przetarg na tę przebudowę. W końcu latem 2017 roku podpisano umowę z firmą Skanska. Za kwotę 45,7 mln zł na długości około 1,8 km powstaną dwie jezdnie po dwa pasy ruchu, ciąg pieszo-rowerowy, urządzenia ochrony środowiska i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Kończą się prace projektowe, rozpoczęła się konieczna wycinka kolidujących z inwestycją drzew. – Na tę wiadomość czekaliśmy od dawna. Cieszy mnie niezmiernie, że w końcu coś się rusza w temacie legionowskiej krajówki. Byłem bardzo zaniepokojony przedłużającymi się procedurami. Przetarg na krótki, niespełna dwukilometrowy odcinek od wiaduktu do CSP, rozstrzygany był blisko 2 lata, co nie napawało optymizmem. Ale na szczęście poseł Błaszczak przypomniał sobie w końcu o Legionowie i jego mieszkańcach. Nie tylko zostanie przebudowane wąskie gardło tuż za wiaduktem, ale także dalszy odcinek, od CSP do Zegrza. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że dalsza rozbudowa drogi, w którą zainwestowano już ogromne pieniądze na odcinku od Jabłonny do wiaduktu, to bardzo ważna inwestycja nie tylko dla mieszkańców Legionowa. Tą trasą każdego dnia przejeżdża kilkanaście tysięcy aut. W letnie miesiące tysiące warszawiaków dojeżdża przez Legionowo nie tylko nad Zalew, działki rekreacyjne, ale także na Mazury. Mam nadzieję, że inwestycja szybko i sprawnie zostanie zrealizowana i raz na zawsze zapomnimy o zakorkowanym wiadukcie – mówi prezydent Legionowa Roman Smogorzewski.
AnKa
Fantastycznie, jakże się cieszymy – ciąg dalszy „obwodnicy” przez środek miasta. Biedni mieszkańcy Warszawy do końca zasmrodzą nam miasto, ale nie będą stać w korkach. Jeszcze za mało spalin i hałasu.
Bzdura ponura, pomyśl przez chwilę zanim coś napiszesz. Jeżeli zostanie udrożniona infrastruktura, samochody przejadą bez korków i będą emitowały mniej zanieczyszczeń. Gdzie chciałbyś poprowadzić obwodnicę Legionowa ? Budowa całkowicie nowej infrastruktury to kosmiczny koszt, metr działki w Legionowie to koszt średnio 1000zl.
Nie bzdura dobry człowieku, zamieszkaj obok ul. Warszawskiej, a zrozumiesz o co mi chodzi. Kiedyś były inne plany poprowadzenia trasy, i nie przez środek miasta.
Wiadomo !- wybory samorządowe się zbliżają, więc gazeta partyjna robi się aktywna.
Będzie fajnie. Na obwodnicy Serocka na 5 km przypada 5 wiaduktów na skrzyżowaniach. W Legionowie na 5 km drogi przypadnie 6 skrzyżowań ze światłami. Ale „będzie fajnie”
Partia rządząca w Legionowie?To by się zgadzało.Oni już 10lat budują ten kawałeczek drogi.Czas na zmiany.Nigdy więcej PO.
Wiadomo !- wybory samorządowe się zbliżają ,więc partia rządząca robi się aktywna .
A przepraszam, co robili Smogorzewski z Grabcem przed poprzednimi wyborami? Widzisz tylko jedną stronę, tak? Akurat tę, która Ci nie odpowiada. U 'swoich’ już win nie dostrzegasz.
Święta prawda, Pan poseł Błaszczak przypomniał sobie że jest mieszkańcem Legionowa, teraz przed wyborami się uaktywnił, o ile to prawda, ma tupet. Oczywiście i Ksiądz Proboszcz miał w tym udział, będzie kładka.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
Najważniejsze aby inwestycja ruszyła i została ukończona w terenie.