Dostałeś wiadomość z serduszkiem WOŚP? Ktoś mógł wyłudzić Twoje dane! Jak się okazuje, rozsyłane za pomocą komunikatora informacje o pobijaniu rekordu serduszek to nic innego jak kolejny łańcuszek. I nie jest to żadna oficjalna akcja sztabu Jurka Owsiaka.
Podejrzenia co do prawdziwości akcji powinno już budzić samo logo, ponieważ w tym roku jest ono zupełnie inne. Jeśli jednak ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości, sprawę wyjaśnia na Facebooku sama Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. – Pytacie nas masowo o akcję z rekordem w przesyłaniu serduszek – nie jest to nasza akcja. Dziękujemy za dobre chęci organizatorowi, ale my dzisiaj zapraszamy do przesyłania poniższego postu z konkretnymi informacjami na temat naszego grania – informuje WOŚP.
Akcja może być nie tyle irytująca (w końcu jak serduszka przesyłane na portalu społecznościowym miałyby przełożyć się na konkretne efekty?) co niebezpieczna. Jak ostrzegają specjaliści, w takich sytuacjach może dojść do zjawiska phishingu. Oznacza to, że autorami łańcuszka mogą być przestępcy, którzy chcą wyłudzić nasze dane. Jeśli chcesz pomóc nagłośnić tegoroczny finał, po prostu udostępnij post z oficjalnego fanpage’a Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
KejT