Miał 2,5 promila i wsiadł za kółko. Kiedy zatrzymali go policjanci, zaproponował im 5000 zł łapówki. 29-letni Piotr A. może teraz spędzić za kratkami nawet 10 lat.
W zeszłą niedzielę (24 czerwca) po godzinie 21.00 uwagę patrolujących Michałów-Reginów policjantów zwrócił jadący ul. Warszawską mężczyzna. Kierowca mazdy nie trzymał się osi jezdni i jechał zygzakiem. – Policjanci nabrali podejrzeń, że kierujący może być nietrzeźwy i zatrzymali pojazd do kontroli. Po otworzeniu drzwi samochodu funkcjonariusze wyczuli od kierowcy silny zapach alkoholu. Mundurowi podjęli swoje standardowe czynności i ustalili, że kierujący mazdą to 29-letni Piotr A. funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości, które wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym przez 29-latka powietrzu. W pewnym momencie policjanci usłyszeli od kierowcy, że dostaną od niego 3000 zł, jeśli się z nim dogadają. Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, by zaprzestał takich przestępczych propozycji. Jednak 29-latek nie usłuchał i ponownie obiecał łapówkę. Tym razem w wysokości 5000 zł – relacjonuje rzecznik legionowskiej policji kom. Jarosław Florczak. Mundurowi odrzucili propozycję i kontynuowali swoje czynności. Piotr A. został zatrzymany i trafił do aresztu. Następnego dnia, kiedy już wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
KG