W środę (30 stycznia) o godzinie 18.21 do służb wpłynęła informacja, że w jednym ze sklepów sieci Kaufland w Polsce miała zostać podłożona bomba. Ponieważ nie podano dokładnej lokalizacji placówki, zdecydowano ewakuować i dokładnie sprawdzić wszystkie obiekty w całym kraju.
Na liście ewakuowanych Kauflandów znalazły się też dwa sklepy działające na terenie powiatu legionowskiego: placówka w Jabłonnie i w Legionowie. Z jabłonowskiego sklepu ewakuowano około 220 osób, w Legionowie było ich około 50. Po opuszczeniu obiektów przez pracowników i klientów, do akcji wkroczyli policyjni saperzy. Po dokładnym sprawdzeniu obu placówek nie stwierdzono w nich żadnego zagrożenia. O godzinie 20.00 sklep w Jabłonnie zaczął już normalnie działać. Pół godziny później został otwarty Kaufland na legionowskim osiedlu Piaski. Sprawą fałszywego alarmu zajmuje się policja.