To, z czego większość unikających chłodu mieszkańców się cieszy – ciepła, słoneczna aura, dla amatorów zimowych rozrywek na zamarzniętych wodach Jeziora Zegrzyńskiego może być zabójcze. Dlatego właśnie Legionowskie WOPR postanowiło przestrzec wszystkich przed wchodzeniem na coraz cieńszy lód. Bo jak znów dowiodło życie, ryzykantów nie brakuje.
Ostatnie dni, te z temperaturą powietrza powyżej zera, spowodowały degradację pokrywy lodowej zalegającej na Jeziorze Zegrzyńskim. Popularny wśród mieszkańców Warszawy oraz powiatu legionowskiego akwen stał się bardzo niebezpieczny dla amatorów sportów zimowych i spacerów po lodzie. Według komunikatu WOPR, pokrywa lodowa może załamać się już nie tylko pod ciężarem człowieka, ale nawet zwierzęcia. I niestety ratownicy znad Zalewu niedawno zdążyli się o tym przekonać.
W pierwszą środę lutego było o włos od tragedii. – Około godziny 12.40 otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie znajdującym się na powierzchni Jeziora Zegrzyńskiego, pod którym załamał się lód. Na miejsce wypadku została skierowana nasza załoga interwencyjna. Ratownicy dotarli do poszkodowanego używanym w czasie zimowych akcji ratunkowych poduszkowcem. Po około pięciu minutach od zgłoszenia mężczyznę wydobyto z wody. Przemarznięty poszkodowany wraz z psem, który przybiegł właścicielowi na ratunek, został przetransportowany do pobliskiego hotelu i przekazany załodze karetki pogotowia – relacjonuje Krzysztof Jaworski, prezes Legionowskiego WOPR. I po raz kolejny przypomina: – Przy panujących obecnie temperaturach wejście na lód jest bardzo niebezpieczne. Pokrywa lodowa załamuje się pod ciężarem człowieka, a nawet znacznie lżejszego zwierzęcia. Dlatego stanowczo przestrzegamy przed wchodzeniem na lód i zalecamy uważną opiekę nad pupilami.