Z tak długą lista przewinień, jak to było w przypadku 36-letniego Jacka M. policjanci chyba dawno nie mieli do czynienia. A wszystko zaczęło się kilka dni temu od zgłoszenia do serockiego dzielnicowego.
Do policjanta dotarła wówczas informacja, że 36-latek może mieć przy sobie narkotyki. Po kilku godzinach mundurowi zatrzymali na terenie Zegrza samochód osobowy marki toyota, którym poruszał się mężczyzna. Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. Przy Jacku M. policjanci faktycznie znaleźli narkotyki, a konkretnie marihuanę. To nie było jednak wszystko, co 36-latek miał na sumieniu. Okazało się bowiem jeszcze, że toyotą kierował pod wpływem alkoholu, łamiąc przy tym sądowy zakaz zabraniający mu prowadzenia pojazdów do 2020 roku i jakby tego było mało… był poszukiwany listem gończym za kradzież. Zgodnie z nakazem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieście, Jacek M. został doprowadzony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe półtora roku.