Szkoła cheerleaderek Elite Cheerleader Academy, działająca na co dzień w Legionowo w Zespole Szkolnym Millenium, istnieje co prawda dopiero od września ubiegłego roku, ale już może pochwalić się sporymi sukcesami. Ten największy to wicemistrzostwo Polski wywalczone w zawodach, które odbywały się w zeszły weekend w Kielcach.
– Pierwszy nasz sukces to było Grand Prix na zawodach w Garwolinie. Dzieciaki wystąpiły tam po raz pierwszy i wygrały. Kolejna impreza, w której wzięliśmy udział była znacznie poważniejsza, bo były to Mistrzostwa Polski. Od razu rzuciłyśmy się więc na głęboką wodę i tam również nam się udało. Z dwoma grupami wywalczyłyśmy wicemistrzostwo, plus jeden duet w kategorii junior młodszy również zdobył srebrny medal, a duet z grupy junior zajął trzecie miejsce – powiedziała Izabela Nierwińska, właścicielka i trenerka Elite Cheerleader Academy. Medale w aż tylu kategoriach to niezwykłe osiągnięcie jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że szkoła działa zaledwie… siedem miesięcy.
Młode legionowskie cheerleaderki nie kryją więc swojego szczęścia. Choć jak same mówią, sukces im wcale łatwo nie przyszedł. – Konkurencja była naprawdę duża. Jesteśmy więc super zadowolone, że udało się coś osiągnąć. To było niewiarygodne – mówi Patrycja, jedna z cheerleaderek. – Tańczę dopiero od siedmiu miesięcy więc to Wicemistrzostwo Polski to dla mnie ogromny sukces – dodaje jej koleżanka Karolina. A co mogło o nim zadecydować? – Ja myślę, że dynamika rąk i przede wszystkim jest ważny uśmiech i kontakt z publicznością. Też myślę, że zadecydowało to, że się uśmiechałyśmy, byłyśmy mocne no i przede wszystkim ładnie zatańczyłyśmy – powiedziały młode cheerleaderki Antonina i Amelia.
W tej chwili w Elite Cheerleader Academy ćwiczą trzy grupy: kids, czyli dzieci do ośmiu lat, junior młodszy i junior. W planach właścicielki szkoły jest też stworzenie grupy, nazwijmy to młodszych seniorów, gdzie cheerleading mogłyby ćwiczyć pani w wieku 30+. Jak przekonuje Izabela Nierwińska, dziewczyny ćwiczące tę dyscyplinę sportu zyskują dużo więcej niż tylko większą sprawność fizyczną. – Na pewno jeszcze pewność siebie. Bo jeżeli dzieci pięcio- czy sześcioletnie muszą wyjść na Mistrzostwa Polski i stanąć przed tak ogromną publicznością, tak jak to było w ten weekend w Kieleckim Teatrze Tańca w Kielcach, to zdobywają w ten sposób niesamowitą pewność siebie. Wiadomo też, że tu musi działać cały zespół, uczą się więc też pracy w grupie. Poza tym zyskują nowe przyjaźnie i stają się sprawniejsze fizycznie. Myślę, że dzięki temu dziewczynki będą sobie lepiej radziły w dorosłym życiu – mówi Izabela Nierwińska.
Jak same dodają, zapału do dalszej pracy im na pewno nie zabraknie, bo jak mówią cheerleading to jest to co kochają robić. – Każda z nas ma różne pasje. Akurat dopasowałyśmy się do tego i nam się to spodobało – mówi Patrycja. – Okazało się to być naszą pasją. Jest mega fajnie więc zostałyśmy tutaj – dodaje Karolina. – To sport, który mnie interesuje, a gdy go uprawiam to czuję się dobrze i jestem szczęśliwa. Ja go już trenuję cztery lata i on mi sprawia niesamowitą przyjemność – mówią Antonina i Amelia. Trzymamy więc kciuki za kolejne sukcesy. Może tym razem na Mistrzostwach Świata?