Gdy tylko na horyzoncie zajaśniała wiosna, mieszkańcy zasobów SMLW wzięli się za remontowanie swych lokali. Jak okiem sięgnąć, właściwie w każdym bloku działają jacyś fachowcy. Zanim jednak odda im się do dyspozycji prywatny plac budowy, trzeba dokonać pewnych formalności. Dla dobra własnego i sąsiadów.
Wystarczy tak naprawdę jeden rzetelnie wypełniony „kwitek”. – Przed przystąpieniem do remontu wykraczającego poza podstawowy zakres, czyli malowanie ścian i delikatne odnowienie mieszkania, należy zgłosić ten fakt zarządcy nieruchomości. W tym przypadku spółdzielni. W takim podaniu powinien być opisany zakres robot wraz z numerem telefonu lokatora, dlatego że często brakuje w nim jakiegoś szczegółu technicznego, więc inspektor, który będzie odpisywał na podanie, może chcieć uszczegółowić pewne kwestie i dowiedzieć się, co dokładnie będzie robione. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wszelkie ingerencje w instalacje c.o. mogą się odbywać dopiero po zakończeniu sezonu grzewczego – przypomina Monika Osińska-Gołaś, kierownik adm. os. Sobieskiego. I ku przestrodze dodaje: – Wszelkie odpady budowlane: gruz czy stare panele, należy dostarczyć do firmy śmieciowej we własnym zakresie. Absolutnie nie wolno ich wyrzucać do altanki śmietnikowej, do części gabarytowej. Firma, która odbiera śmieci komunalne, nie odbiera odpadów poremontowych. Najczęściej zleceniodawca remontu albo zamawia big bag, czyli dużą, mocną torbę na gruz, albo kontener, jeśli remont jest większy i do torby odpady by się nie zmieściły.
Jak podkreślają pracownicy administracji, zgłoszenie im domowego remontu to nie biurokratyczne widzimisię. W spółdzielczych blokowiskach zasada „Wolnoć Tomku w swoim domku” odpada z różnych względów. – Przepisy prawa budowlanego mówią, że w budynku wielorodzinnym zarządca musi wyrazić zgodę na poważniejszy remont. Bardzo często zakłada on wyburzenie części ścian, zmianę umiejscowienia grzejnika lub inną poważną modernizację. Może to mieć wpływ na funkcjonowanie innych lokali, np. instalację centralnego ogrzewania lub bezpieczeństwo budynku. Dlatego mając w ręku jego plany, inspektor musi rozważyć, czy oczekiwana przez lokatora modernizacja jest możliwa – wyjaśnia administratorka. Szykując solidny mieszkaniowy lifting, warto o tym pamiętać.