Zgodnie z zapowiedziami już 12 września ruszają konsultacje społeczne na temat przepraw przez tory kolejowe. Podczas gdy z każdej niemal strony słychać głosy sprzeciwu przeciwko różnym wariantom, miejscy urzędnicy spędzili ostatnie miesiące na analizie wszystkich możliwych opcji i wybrali te, które dają największą szansę szybkiej i sprawnej realizacji. A w tym przypadku czas ma duże znaczenie, ponieważ projekt jest dofinansowany ze środków zewnętrznych, a inwestycja będzie odbywała się przy funkcjonującej linii kolejowej.
Pierwsze konsultacje społeczne w sprawie przepraw w Legionowie odbyły się w czerwcu 2018 r. Zgromadzeni w Poczytalni mieszkańcy zaprotestowali przeciwko budowie wiaduktów nad torami na Bukowcu. Zgodnie z ich wolą ratusz zajął się projektowaniem przepraw podziemnych. Po wielomiesięcznych rozmowach z przedstawicielami kolei oraz specjalistami projektującymi takie obiekty ustalono, że tunel powinien powstać w okolicy ulicy Roi. Rozwiązanie to ma zarówno przeciwników, głównie pośród osób mieszkających przy ul. Roi, jak i zagorzałych zwolenników. Część głosów postuluje w pierwszej kolejności powstanie przeprawy w centrum, zapominając jednak o podstawowym warunku dofinansowania budowy jakiejkolwiek przeprawy – zamknięciu przejazdu Polna/Kwiatowa.
Bukowiec bez przejazdu?
Sytuacja wygląda tak, że w zamian za ponad 11 mln zł dofinansowania kolej po zakończeniu inwestycji planuje zamknięcie przejazdu Polna/Kwiatowa. Wybudowanie w tym miejscu tunelu wydaje się być naturalnym rozwiązaniem, jednak niemożliwym do realizacji. – W tym miejscu znajdują się rozjazdy kolejowe i nikt przy zdrowych zmysłach nie zaprojektuje pod nimi tunelu. Ciągłe uderzenia na rozjazdach powodują obciążenia dynamiczne, co sprawia, że konstrukcja byłaby narażona na zawalenie. Oczywiście jest możliwe przebudowanie torów i wszystkich znajdujących się tam systemów kolejowych, ale wiązałoby się to nie tylko z wyłączeniem torów z ruchu, czyli brakiem kursów linii SKM S3 i S9, ale także byłoby bardzo kosztowne i nierealne do zrealizowania w czasie zapisanym z umową z koleją – mówi nam jeden ze specjalistów zajmujących się tego typu inwestycjami. Pozostaje także kwestia drożności samego przejazdu w czasie budowy tunelu. Nawet jeśli udałoby się zrobić w pobliżu bypass, to w pewnym momencie musiałby on zostać zamknięty i Bukowiec pozostałby bez jakiejkolwiek przeprawy. Przy ślimaczącej się przebudowie DK 61 oznaczałoby to, że w przypadku nagłej konieczności interwencji, karetka miałaby problem dojechać do mieszkańców Bukowca.
Kładka na Kwiatowej, tunel w Roi
Po długiej analizie specjaliści ustalili, że najlepszą lokalizacją dla pierwszej przeprawy są okolice osiedla Nowy Bukowiec. Wcześniej znajduje się kolejny rozjazd, który uniemożliwia przesunięcie przeprawy bliżej wiaduktu. Koncepcja ta zakłada wybudowanie niskiego tunelu dla samochodów osobowych z dodatkowymi utrudnieniami, uniemożliwiającymi ruch tirów, czyli wyprofilowaną osią skrętu jezdni tak, że tir nie „zegnie się”. Opracowane są dwa warianty: tunel dla samochodów lub tunel z chodnikiem i ścieżką rowerową, która ze względów bezpieczeństwa została wyniesiona w górę. Inwestycję uzupełniać będzie kładka w miejscu funkcjonującego obecnie przejazdu, w pierwszej wersji z podjazdami, windami i schodami, w drugiej wersji – bez pochylni, które szpecą tę willową okolicę. Kładka zostanie wybudowana z myślą o pieszych i rowerzystach, głównie dzieciach codziennie zmierzających do Szkoły Podstawowej nr 1. – Ruch samochodowy jest na drugim miejscu, dla kierowcy pokonanie dodatkowych 500 metrów nie jest problemem. Dla dzieci i osób starszych to jest problem, dlatego planowana jest kładka. W wersji z pochylniami jest ona wygodna i w pełni dostępna dla rowerzystów, choć im także nie powinno robić wielkiej różnicy przedostanie się oddalonym w kilkaset metrów tunelem. Jeśli w tunelu będzie ścieżka rowerowa, pochylni na kładce nie będzie, będą jedynie schody i windy – mówi jeden z pracowników ratusza.
Co warte podkreślenia, zaprojektowana droga prowadząca do tunelu omija drzewa, nie sprawdziły się zatem zapowiedzi nadleśniczego z Jabłonny Stefana Traczyka o hektarach lasów przeznaczonych na wycięcie. – Inwestycja nie ma kolizji z drzewostanem. Jeśli zajdzie potrzeba jakiejkolwiek wycinki, będą to pojedyncze drzewa – mówi analizujący na naszą prośbę projekt specjalista od budowy dróg. Co więcej, budowa tunelu w ul. Roi odbywać się będzie przy zachowanym ruchu zarówno kolejowym, jak i samochodowym na pobliskim przejeździe Polna/Kwiatowa.
Co z przeprawą w centrum?
Budowa przejazdu na Bukowcu wynika z warunków dofinansowania ze strony kolei i zapowiedzi zamknięcia przejazdu Polna/Kwiatowa. Nie jest wykluczone, że na wysokości ul. Krasińskiego powstanie kolejna przeprawa – o dofinansowanie tej inwestycji władze miasta zwróciły się do Starosty Legionowskiego. Z wymijającej odpowiedzi wynika, że starostwo pragnie zapytać o zdanie mieszkańców, prezydent zaprosił zatem starostę do udziału w czwartkowych konsultacjach. – Budowa przeprawy w centrum to zupełnie inny temat. W tej chwili nie ma protestów, bo tak naprawdę mówi się tylko o tunelu na Bukowcu. Ale jak przyjdzie co do czego, to zaprotestują mieszkańcy centrum, gdzie nie ma żadnej infrastruktury drogowej przystosowanej do tak dużego ruchu samochodowego. Dojazd do tunelu musiałby odbywać się małymi, osiedlowymi uliczkami, pomiędzy willami. Nie wierzę, że mieszkańcy tych terenów nie przyszliby protestować – mówi specjalista od inwestycji kolejowych.
O przeprawach ze specjalistami będzie można porozmawiać już w czwartek 12 września o godz. 18.00 w sali widowiskowej ratusza. Później uwagi można będzie wysyłać drogą mailową na adres konsultacje@um.legionowo.pl.
AnKa
Ponieważ temat przepraw wzbudza wiele kontrowersji, głównie wśród mieszkańców Bukowca, postanowiliśmy zapytać o zdanie także mieszkańców innych dzielnic Legionowa. Zadaliśmy pytanie: – Co pan/pani sądzi o budowie tunelu w okolicach ulicy Roi?
– Drugi tunel jest nam niezbędny. To, co się dzieje na wiadukcie i tuż za nim, woła o pomstę do nieba. Cała wiosna i lato minęły, palcem tam nie kiwnęli. Mieszkam na Grudziach i dzień w dzień stoję w korkach. Bo nie będę przecież jechał tunelem, to dodatkowe 15 km dziennie. Tunel przy Roi to doskonałe rozwiązanie, rozładuje ruch na wiadukcie, koniec ze staniem przy zamkniętym przejeździe. Myślę, że to rozwiązanie powinno spodobać się mieszkańcom Polnej i Kwiatowej, samochody przestaną im smrodzić spalinami. Dla nas na Grudziach to dobre rozwiązanie. Ale nie idę na konsultacje, bo po co? Pewnie pójdą tylko ci, co mieszkają najbliżej, ale to zrozumiałe. Muszą jednak pamiętać, że ich jest garstka, a tunel będzie dobrodziejstwem dla nas wszystkich – mówi pan Stefan z Grudzi.
Lokalizacja tunelu jest akceptowana także na osiedlu Sobieskiego: – Rzadko jeżdżę na tamtą stronę, no chyba że nad Zalew. Ale stanie w korkach na wiadukcie odstrasza mnie nawet od weekendowych wypadów nad wodę. A jaką mam alternatywę? 40 minut czekania przy zamkniętym szlabanie. Wolę jechać nad Wisłę. Jak będzie tunel, ruch się upłynni i będzie można dojechać do Nieporętu czy Zegrza. Jestem za – mówi Anna z osiedla Sobieskiego.
Nie zgadza się z nimi pani Joanna, mieszkająca przy obecnym tunelu: – Pierwszy powinien powstać tunel w centrum. W tej chwili wszyscy jeżdżą koło naszych domów. Jak będzie drugi przejazd, to nasz tunel zostanie odciążony. Bukowiec ma wiadukt i przejazd Polna/Kwiatowa. Nie potrzebują jeszcze jednej przeprawy. Potrzebujemy jej my – mówi mieszkanka okolic Al. Legionów.
Zaproponowanym rozwiązaniem nie jest zachwycona pani Sylwia, która kupiła mieszkanie na os. Nowy Bukowiec. – Kupując tu mieszkanie, chciałam spokoju i lasu. Tunel i droga oznaczają zwiększenie ruchu. Ja jestem za tym, żeby tunel powstał tam, gdzie jest obecnie przejazd. Tamci mieszkańcy są do tego przyzwyczajeni, tak mieli od zawsze. A nam życie się znacznie pogorszy – mówi pani Sylwia.
Przeprawa podoba się mieszkańcom osiedla Piaski. – Nie lubię stać na zakorkowanym wiadukcie, dlatego jeżdżę do domu tunelem. Tunel w Roi będzie znacznie bliżej, potem pojadę Szwajcarską i już będę w domu. Doskonały pomysł, jestem za. Skończy się wielominutowe oczekiwanie przy zamkniętym wiecznie szlabanie – mówi pan Tomasz z Piasków.
Dla mieszkańców centrum nie ma znaczenia, gdzie przeprawa powstanie, nie są jednak zwolennikami jej budowy w ul. Krasińskiego. – Tunel, wiadukt, tunel – odległości mniej więcej podobne, tak powinno być. Jak chcemy przejechać autem, nie ma znaczenia dodatkowych kilka kilometrów, pieszo czy na rowerze mamy przejazd na Kozłówce i przy Centrum Komunikacyjnym. Jestem za budową tunelu na obrzeżach miasta. Mamy już z jednej strony, czas na drugą. Nie jestem zwolennikiem takiej przeprawy w centrum, tu jest inna zabudowa, ulice są wąskie i nieprzystosowane do ruchu tylu pojazdów. Zostawmy tunel na Bukowcu, tam jest jego miejsce – mówi pan Zdzisław z okolic ul. Jagiellońskiej.