Legionovia KZB Legionowo nie zmarnowała okazji do podreperowania swojego, ciągle jeszcze kiepskiego, dorobku punktowego. W sobotnim (12 października) wyjazdowym meczu pokonała ona swojego bezpośredniego sąsiada w tabeli, czyli Gryf Wejherowo. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.
Przed tą kolejką Legionovia z czterema punktami na koncie zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Gryf był przedostatni i miał osiem zdobytych punktów. Legionowianie chcąc więc włączyć się w grę o utrzymanie w 2 lidze, musieli to spotkanie bezwzględnie wygrać. Mecz dla podopiecznych trenera Zajcewa zaczął się jednak katastrofalnie. Już bowiem w 10 minucie Mateusz Majewski dał gospodarzom prowadzenie. Skuteczne odrabianie strat utrudniał Legionovii fatalny stan boiska. Piłka bowiem wielokrotnie grzęzła w błocie, w które w wielu miejscach zamieniła się murawa na stadionie w Wejherowie. Ale trzeba też przyznać, że legionowianie mieli również i sporo szczęścia. W pierwszej połowie Gryf miał jeszcze dwie doskonałe okazje do podwyższenia wyniku. Nie potrafili ich jednak wykorzystać. Po 45. minutach meczu wynik spotkania nadal więc był 1:0 dla gospodarzy.
W drugiej połowie gra Legionovii wyglądała trochę lepiej niż w pierwszej odsłonie meczu. W 65 minucie Adam Imiela fenomenalnym strzałem doprowadził do wyrównania. Podopiecznych trenera Zajcewa podział punktów jednak nie absolutnie nie zadowalał i dążyli do zdobycia ich pełnej puli. I to się udało. W 82 minucie, a więc niemal zaraz po wejściu na boisku, gola na wagę trzech punktów zdobył dla Legionovii Eryk Więdłocha.
W następnej kolejce Legionovia KZB Legionowo zmierzy się z Bytovią Bytów. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 19 października w godzinie 15.30 na Stadionie Miejskim w Legionowie.
Gryf Wejherowo – Legionovia Legionowo 1:2 (1:0)
Bramki: Mateusz Majewski 10’ – Adam Imiela 65’, Eryk Więdłocha 83’
Legionovia: Paweł Błesznowski – Bartosz Gołaszewski, Rafał Zembrowski, Bartosz Waleńcik, Jonatan Straus, Kacper Będzieszak (46’ Daniel Choroś) – Adam Imiela (82’ Eryk Więdłocha), Patryk Koziara, Mateusz Małek, – Arkadiusz Gajewski (90’ Kamil Wolski), Daniel Pietraszkiewicz (90’ Miłosz Żbikowski)