W trakcie październikowej sesji Rady Miasta Legionowo kwestie związane z edukacją przemknęły właściwie niezauważone. Tymczasem jej ratuszowy zwierzchnik miał na ten temat kilka ciekawych nowin. Z informacją o informatyzacji na czele.
Na wstępie zastępca prezydenta nawiązał do obchodzonego niespełna dwa tygodnie wcześniej Dnia Edukacji Narodowej. – W ramach tego święta przyznaliśmy 42 nagrody dla wyróżniających się nauczycieli szkół, przedszkoli oraz żłobka, a także 17 nagród dla dyrektorów szkół, przedszkoli i żłobka. Przyznaliśmy również cztery honorowe wyróżnienia w konkursie Innowacyjny Nauczyciel – Lider Twórczego Zarządzania, który od kilku lat jest organizowany pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego oraz miesięcznika kadry kierowniczej oświaty „Dyrektor szkoły” – poinformował radnych Piotr Zadrożny.
Tego dnia główne oświatowe wieści były jednak informatycznej natury. Wieści, warto dodać, pełne zero-jedynkowej treści. Bo jeszcze w tym roku, za około 120 tys. zł, ratusz wyposaży w nowe pracownie komputerowe trzy miejskie szkoły: Liceum Ogólnokształcące nr 2 oraz podstawówki nr 2 i 4. Obok innych pomocnych w prowadzeniu zajęć urządzeń, do każdej z placówek trafi po 26 wysokiej klasy komputerów. – Na jedną z nich – dla naszego drugiego liceum – wraz z ekranem interaktywnym, czyli takim dużym telewizorem multimedialnym, projektorem 3D, a także z drukarkami 3D, udało nam się uzyskać częściowe dofinansowanie z Samorządu Województwa Mazowieckiego – mówi zastępca prezydenta Legionowa. Pomocne w tym przypadku okazało się skorzystanie z Mazowieckiego Programu Dofinansowania Pracowni Informatycznych i Językowych.
Warto wspomnieć, że miejscy urzędnicy pracują już nad kolejnymi przetargami dla szkół. Tym razem chodzi o zakup 12 laptopów oraz 15 komputerów typu „all in one”. Całość ma kosztować około 85 tys. zł. – Złożyliśmy też dyrektorom propozycję zakupienia programu umożliwiającego oglądanie różnego rodzaju przedmiotów, zwierząt, ciała ludzkiego, figur geometrycznych, czy zjawisk przyrodniczych w technice 3D. To program, który będzie można zainstalować na wszystkich komputerach znajdujących się w danej placówce, dzięki któremu, mam nadzieję, lekcje po prostu będą ciekawsze – dodaje Piotr Zadrożny.
Mniej ciekawą informację wiceszef ratusza przekazał na początku sesji. Miała ona związek z przyszłorocznym wzrostem minimalnego wynagrodzenia. Jak to ostatnio bywa normą, za decyzję centralnej władzy, chcąc nie chcąc, zapłacą samorządy. – Jesteśmy po analizach i wiemy już, ile ten wzrost będzie nas kosztował w placówkach oświatowych w przyszłym roku. Jest to kwota szacowana na 650 tys. zł, które musimy wyłożyć z własnego budżetu – zapowiedział zastępca prezydenta. Jak łatwo zgadnąć, kosztem innych zawartych w nim pozycji. Ale to już przecież nie problem ani rządu, ani rozdających na Wiejskiej karty parlamentarzystów…