fot. arch.

W miniony weekend, po raz pierwszy w historii klubu, siatkarki DPD Legionovii Legionowo wzięły udział w Final Four Pucharu Polski. Walcząc o ścisły finał tej imprezy, w sobotę legionowianki zagrały w Nysie z Developresem SkyRes Rzeszów. Dla debiutantek progi okazały się za wysokie. Po stosunkowo wyrównanym przez większość czasu meczu uległy drużynie z Podkarpacia 0:3.

W pierwszej fazie inauguracyjnego seta, głównie za sprawą kąśliwych serwisów Zuzanny Efimienko, rzeszowianki uzyskały kilkupunktową przewagę. Na więcej podopieczne Alessandro Chiappiniego nie pozwoliły, podejmując ambitną pogoń za rywalkami. Zgromadzonym dość licznie kibicom obydwu drużyn mecz mógł się podobać, obfitował bowiem w efektowne ataki i długie wymiany. Niemal idealna skuteczność Katarzyny Zaroślińskiej sprawiła jednak, że legionowianki wciąż były w tyle. Choć gra była wyrównana, to wynik już nie. Widząc, co się dzieje, przy stanie 9:15 prowadzący je Włoch poprosił o czas. Później Novianki zdołały nawet dojść przeciwniczki na 15:18 i gdyby nie proste błędy, w końcówce by je dogoniły. Tak się jednak nie stało. Po czasie wziętym przy rezultacie 16:21 przez trenera Chiappiniego jego dziewczyny robiły, co mogły, obroniły dwa setbole, lecz w końcu uległy lepiej zorganizowanym rzeszowiankom 21:25.

Drugiego seta lepiej zaczęły Novianki, wychodząc na 2:0. Niestety kilka kolejnych punktów oddały przeciwniczkom. Wtedy same zanotowały serię czterech zdobytych oczek i objęły prowadzenie 6:4. Zaczęły lepiej serwować i spotkanie stało się jeszcze bardziej wyrównane. Nie ustrzegły się jednak błędów w przyjęciu, przez co przy stanie 9:11 Alessandro Chiappini poprosił o pierwszy w tej partii czas. Korekta się przydała, bo legionowianki doszły rywalki na 12:12. W tej fazie gry sporo punktów zdobywały, obijając blok siatkarek Developresu. Z kolei po ich własnym bloku wyszły na prowadzenie 16:15.Tyle że po chwili je straciły, by znów mieć oczko do przodu. Kiedy zrobiło się 19:17 dla legionowianek, trener Stephane Antiga zaprosił zawodniczki na przerwę. Zapowiadała się zacięta końcówka. Mimo że Novianki prowadziły w niej już 21:18, straciły trzy punkty z rzędu i losy seta wciąż były otwarte. Po kolejnym ataku Katarzyny Zaroślińskiej zrobiło się po 23, a podwójny blok zatrzymał atak Juliette Fidon-Lebleu. Po challenge’u Novianki musiały bronić pierwszego setbola. Zepsutym serwisem rywalki zrobiły to za nie. Choć kolejną akcję siatkarki z Legionowa mogły rozstrzygnąć na swoją korzyść, nie zrobiły tego, a Developres wykorzystał drugą szansę i zwyciężył 26:24.

Teraz dziewczyny z DPD Areny musiały rzucić na szalę, czy raczej parkiet, wszystkie umiejętności. A przede wszystkim poprawić skuteczność, m.in. Olgi Strantzali, która skończyła dotąd tylko 6 na 18 piłek. Trzecia partia też od początku była wyrównana. Jednak od stanu 5:5 Novianki straciły trzy punkty z rzędu i znów musiały gonić wynik. Problem w tym, że szło im to kiepsko, nic zatem dziwnego, że przy stanie 8:12 trener Chiappini zarządził przerwę. Wobec koncertowej gry Katarzyny Zaroślińskiej i świetnej postawy jej koleżanek z drużyny, z minuty na minutę sytuacja bezradnych momentami Novianek była coraz gorsza. Gdy zrobiło się 9:16, Olgę Strantzali zastąpiła Magdalena Damaske. W pojedynkę obrazu gry zmienić jednak nie mogła. W wykonaniu jej drużyny całkiem się ona posypała i rzeszowianki osiągnęły wręcz miażdżącą przewagę. Ostatniego seta Developres SkyRes Rzeszów wygrał 25:16, a cały mecz 3:0. Jego MVP wybrano kapitan rzeszowianek Jelenę Blagojević.

Mimo przegranej do zera, zespół DPD Legionovii mógł wracać do domu z podniesioną głową, bo przez większą część spotkania nie odstawał od faworyzowanych rywalek. Pokazując, że drzemie w nim jeszcze sporo niewykorzystanego potencjału. – Szkoda drugiego seta, bo mogło ułożyć się różnie, ale i tak jestem dumna z drużyny. Nie będziemy mocno rozpamiętywać tej porażki i myślimy już o dobrym pokazaniu się w play-offach. Dziewczyny chcą grać, chcą wygrywać i walczyć – mówiła tuż po spotkaniu Polsatowi Sport legionowska libero Izabela Lemańczyk.

W niedzielnym finale Pucharu Polski rywalki DPD Legionovii starły się z mistrzem kraju. Po zaciętej, dramatycznej walce uległy siatkarkom Grupy Azoty Chemika Police 2:3.

Developres SkyRes Rzeszów – DPD Legionovia Legionowo 3:0 (25:21, 26:24, 25:16)

Developres: Valentin, Mlejnkova, Witkowska, Zaroślińska-Król, Blagojević, Efimienko-Młotkowska, Przybyła (libero) oraz Grabka M., Frantti, Krzos (libero).
DPD Legionovia: Grabka A., Strantzali, Tokarska, Oliveira Souza, Fidon-Lebleu, Łukasik, Lemańczyk (libero) oraz Zdovc Sporer, Matejko, Damaske.