fot. Jan Wierzbicki/KS Górnik Polkowice

To był dla piłkarzy Legionovii KZB Legionowo bardzo udany restart ligowych zmagań. Środowy (3 czerwca) wyjazdowy mecz z Górnikiem Polkowice zakończył się zwycięstwem podopiecznych trenera Bogdana Jóźwiaka 2:1. Oprócz wyniku, kibiców może też cieszyć ich aktualna dyspozycja oraz bojowa postawa na boisku.

Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Już w siódmej minucie udało im się pokonać bramkarza Legionovii. Na szczęście gol nie został uznany, bo jak się okazało, zawodnik Górnika był na pozycji spalonej. Kolejne minuty to dalsza optyczna przewaga polkowiczan, z której nie wynikało jednak żadne bezpośrednie zagrożenie dla bramki strzeżonej przez Damiana Podleśnego. Legionovia z kolei nastawiała się przede wszystkim na grę z kontrataku i była w tym meczu dużo konkretniejsza niż rywal.

Pod koniec pierwszej połowy jedna z kontr dała Legionovii prowadzenie. Bramkę na 1:0 w 42 minucie spotkania zdobył Marcin Kluska. W pierwszej części środowego spotkania wynik już się nie zmienił. Po zmianie stron gospodarze rzucili się do wyrównywania strat. W 69 minucie, za sprawą pechowego, samobójczego trafienia Rafała Zembrowskiego, udało im się doprowadzić do remisu. Polkowiczanie nadal mieli optyczną przewagę, ale podobnie jak to było w pierwszej połowie, brakowało im konkretów. Gościom zaś – wręcz przeciwnie. Na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry zwycięską bramkę dla Legionovii KZB strzelił Oskar Koprowski. Gol na wagę trzech punktów padł po kolejnym z przeprowadzonych przez jego drużynę kontrataków.

Tak spotkanie w Polkowicach komentują na oficjalnym facebookowym profilu Legionovii, strzelcy obu bramek: – Nie było to łatwe spotkanie. Graliśmy w końcu na terenie, gdzie wiele drużyn pogubiło już punkty. Gospodarze być może mieli optyczną przewagę, ale to my byliśmy konkretniejsi i skuteczniejsi pod bramką rywala. Czy wierzyłem w zwycięstwo w momencie bramki dla Górnika? Tak, bo wyglądaliśmy w tym spotkaniu naprawdę korzystnie i czuliśmy, że możemy ostatecznie przechylić szalę na naszą korzyść – powiedział Marcin Kluska. – Ten mecz był jednak dość dużą niewiadomą, bowiem było to pierwsze spotkanie od prawie trzech miesięcy. Mieliśmy za sobą raptem gry wewnętrzne, a jednak to nie to samo. Zawodnicy z Polkowic byli dziś częściej w posiadaniu piłki, ale nasze kontrataki funkcjonowały naprawdę dobrze. Gdybyśmy zachowali nieco więcej zimnej krwi, to wynik mógł być nawet korzystniejszy. Szczegółowo analizowaliśmy przed meczem sposób gry Górnika i wszystkie nasze założenia zrealizowaliśmy niemal w 100 procentach – dodał Oskar Koprowski.


Górnik Polkowice – Legionovia Legionowo 1:2 (0:1)

Bramki: Rafał Zembrowski 69’ (s.) – Marcin Kluska 42’, Oskar Koprowski 82’

Górnik Polkowice: Jakub Kopaniecki – Dominik Radziemski, Maciej Kowalski-Haberek, Marek Opałacz, Mateusz Magdziak (83’ Jędrzej Król) – Kornel Ciupka (46’ Kajetan Szmyt), Patryk Mucha, Kamil Wacławczyk, Piotr Azikiewicz (62’ Mateusz Baszak) – Mariusz Szuszkiewicz, Michał Bednarski.

Legionovia Legionowo: Damian Podleśny – Michał Bury, Rafał Zembrowski, Daniel Choroś, Piotr Maślanka – Mateusz Małek, Oskar Koprowski, Marcin Kluska (84’ Konrad Zaklika), Patryk Koziara, Michał Bajdur (69’ Andrzej Trubeha) – Karol Podliński (76’ Sebastian Weremko).