W naukowym światku od lat lansowany jest pogląd, że wszyscy żyjemy dziś w cywilizacji obrazkowej. Sądząc po reakcji na główny tekst z wrześniowego numeru „Mazowieckiego To i Owo”, coś w tym musi być. Choć w rzeczonym przypadku akurat nie ziarnko prawdy.
Pal sześć pytający w lepperowym stylu tytuł: „Sortownia odpadów na Łajskach?”. Ludzi, którym wpadł w ręce wspomniany numer, zatrwożyło co innego: potężna hałda śmieci piętrząca się przed legionowskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. Hałda już na oko „usypana” wprawdzie przez komputerowego grafika, ale w końcu nie każdy musi znać podstawy Photoshopa. Nic dziwnego, że nieszczęsny PEC tudzież miejski ratusz zalała fala pytań o rzeczone składowisko. Przedsiębiorstwo odwiedził nawet podobno jeden z miejskich radnych PiS-u. Widać on także nabrał się na gazetowy fotomontaż. – Po publikacji artykułu w jednej z lokalnych gazet zgłaszają się do nas mieszkańcy zaniepokojeni zaprezentowanymi na fotografii śmieciami zalegającymi przed PEC-em i dopytują, czy rzeczywiście taki jest we wspomnianym miejscu stan rzeczy. Zwróciliśmy się z tym pytaniem do miejskiej spółki, która odpowiedziała, że nie jest to zgodne z rzeczywistością, a teren przed Przedsiębiorstwem jest sprzątnięty i żadne śmieci tam nie zalegają – informuje Kamil Stępkowski z Urzędu Miasta w Legionowie. Byliśmy, sprawdziliśmy – teren przed PEC-em wyszedł z tej inspekcji na czysto.
Skoro więc hałda okazała się stertą bzdur, postanowiliśmy też zweryfikować zasadność zawartych w tekście obaw. Dotyczą one tego, czy baza przeładunku śmieci, która może powstać w przemysłowej części miasta, tu cytat, „to tylko wstęp do utworzenia sortowni oraz spalarni odpadów”? Zapytaliśmy więc i o to. Urzędnicy twierdzą, że ani jedna, ani druga instalacja wstępu tam mieć nie będzie. – Umowa dzierżawy zawarta przez spółkę KZB Legionowo przewiduje, że ten teren może być wykorzystany jedynie pod działalność polegającą na prowadzeniu stacji przeładunkowej, a odpady komunalne mogą pochodzić wyłącznie z obszaru gminy Legionowo. Na dzierżawionym terenie nie będą składowane śmieci w rozumieniu ustawy o odpadach – dodaje urzędnik.
Jeśli są jeszcze mieszkańcy, których ten uspokajający komunikat nie uspokoił, radzimy wrócić do tytułu rzeczonego tekstu. A konkretnie wymienionej w nim miejscowości Łajski. Innymi słowy mazowieckiej wsi położonej wprawdzie w naszym powiecie, lecz na terenie gminy Wieliszew. Wygląda więc na to, że tak czy owak legionowianie mogą spać spokojnie.