Szaleńczym pościgiem zakończyła się próba zatrzymania do kontroli kierowcy lexusa jadącego, czy raczej pędzącego drogą krajową nr 61. Kierującego niestety nie udało się zatrzymać. Jest on teraz poszukiwany przez policję.
Do kontroli drogowej miało dojść w Zegrzu. Kierujący lexusem nie zareagował jednak na wezwanie do zatrzymania się, co więcej, jeszcze przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Mundurowi ścigali go przez kilkanaście kilometrów. W trakcie szaleńczej jazdy były nawet takie momenty, że uciekający lexus jechał pod prąd. W pewnym momencie, w miejscowości Wola Kiełpinska, auto się zatrzymało. Jego kierowca najwyraźniej uznał, że na drodze jadących za nim mundurowych nie zgubi, więc zaczął uciekać na piechotę. Wybrał niestety dobrze, bo policjantom nie udało się go dogonić. Kierowca lexusa jest obecnie poszukiwany.