W zeszłą środę (23 grudnia) około godziny 21.00 na ul Wczasowej w Białobrzegach doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Auto osobowe wypadło z drogi i zatrzymało się na terenie pobliskiej posesji.
W okolicy jednostki wojskowej kierowca rovera stracił panowanie nad pojazdem, zjechał gwałtownie z jedni, uderzył w pobliskie ogrodzenie i zatrzymał się w krzakach rosnących na terenie jednej z prywatnych posesji. Gdy służby ratunkowego przybyły na miejsce, kierujący nadal siedział w pojeździe i nie był w stanie opuścić go o własnych siłach. Powodem nie były jednak odniesione przez niego obrażenia, ale… stan jego trzeźwości.
Przybyli na miejsce policjanci przebadali kierującego alkomatem. Wynik pokazał, że w jego organizmie krążyło dwa i pół promila alkoholu. Za kierowanie pojazdem pod wypływem alkoholu grożą niebezpiecznemu szoferowi utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz do dwóch lat więzienia.