Będąc pod wpływem alkoholu, ukradł rower stojący pod jednym ze sklepów na terenie Legionowa, a jadąc nim, wpadł w ręce policjantów z legionowskiej drogówki. Za kradzież grozi mu teraz do pięciu lat więzienia.
Do kradzieży doszło w zeszły czwartek wieczorem. Informacja o niej, wraz z dokładnym opisem skradzionego jednośladu, trafiła do wszystkich policyjnych patroli. Mniej więcej w tym samym czasie funkcjonariusze z drogówki otrzymali zgłoszenie o pijanym rowerzyście jadącym przez Michałów-Reginów. Jak się okazało, jednoślad, którym poruszał się mężczyzna, był właśnie tym poszukiwanym przez policję. Nietrzeźwy rowerzysta został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie krążyło 1,3 promila alkoholu.
Po wytrzeźwieniu 34-letni podejrzany usłyszał zarzut kradzieży roweru wartego dwa tysiące złotych. Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności. Z kolei za kierowanie rowerem pod wpływem alkoholu mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Skradziony przez niego jednoślad wrócił do właściciela.