Po wygraniu pierwszoligowych rozgrywek KPR Legionowo miał do wyboru z grubsza dwie opcje: albo próbować zgromadzić budżet pozwalający na grę w PGNiG Superlidze, albo poczekać, co wyjdzie z planów stworzenia przez związek Ligi Centralnej. To pierwsze po raz kolejny było poza zasięgiem. Natomiast w drugim przypadku dopiero niedawno okazało się, że działaczom uda się plany zamienić na konkrety.
Owe konkrety oznaczają rywalizację drużyn z bezpośredniego zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak bez udziału, jak to z początku brano pod uwagę, młodych ekip złożonych z uczniów Szkół Mistrzostwa Sportowego. – Tak naprawdę do maja nie wiedzieliśmy, jak to może do końca wyglądać: w przypadku spadków, awansów i tak dalej. Teraz to wszystko zostało przedstawione na oficjalnym spotkaniu przedstawicieli klubów i wtedy dowiedzieliśmy się, że zrezygnowano z tych SMS-ów i że zespołów będzie czternaście. A kiedy poznaliśmy uczestników Ligi Centralnej, okazało się, że wybrali zespoły najmocniejsze sportowo. Mam wrażenie, że dyrektor rozgrywek sugerował się przede wszystkim ich zdobyczą punktową – ocenia Dominik Brinovec, prezes zarządu KPR Legionowo. Pod względem sportowym Liga Centralna powinna więc przypaść kibicom do gustu. – Bardzo ciekawa liga się zapowiada. Podejrzewam, że tu nie będzie meczów prostych, łatwych i takich, gdzie będzie można choćby na chwilę odpuścić. Poziom będzie pewnie bardziej wyrównany niż w samej Superlidze, gdzie pierwsza trójka, czwórka jest poza zasięgiem zespołów z dolnych rejonów tabeli. U nas będzie inaczej i rzeczywiście to będzie rzeź.
Pozostaje mieć nadzieję, że w owej sportowej rzezi zawodnicy legionowskiego KPR-u nie będą odgrywać roli niewiniątek. Jedno jest pewne już teraz: wyjazdy na mecze rozgrywane w różnych częściach kraju bardziej nadszarpną klubowe finanse. Wstępne szacunki wskazują, że budżet na same tylko przejazdy zwiększy się o minimum 35 tys. zł. A w przypadku konieczności opłacenia noclegów, ta kwota jeszcze się zwiększy. – Tak więc, co by nie mówić, boję się tej ligi i jej organizacji. Ale to kwestia spięcia wszystkiego, analizowania oraz reagowania na bieżąco. I mam nadzieję, że będzie dobrze – mówi prezes klubu. Prace jego zarządu nad kwestiami organizacyjnymi trwają już w każdym razie od dawna. Tak samo zresztą jak te jeszcze ważniejsze, dotyczące składu drużyny na przyszły sezon. W tej kwestii szef KPR-u ma dla kibiców dobre wieści. – Dużo się nie zmieni, co uważam za duży plus, bo w ostatnich latach sporą część składu wymienialiśmy. Rokrocznie zmieniał się też sztab trenerski i było to ciężkie do ugryzienia. Dogadaliśmy się też z zawodnikami. Celujemy w najbliższe dwa-trzy lata i te kontrakty podpisywałem z nimi ciut dłuższe, po to, żebyśmy i oni, i ja czuli stabilność. I aby można ich było przygotowywać do występów w Superlidze, bo nasz cel pozostaje wciąż ten sam.
Kładąc nacisk na personalną stabilizację, klub zadbał jednocześnie o wzmocnienia. Zdaniem prezesa z nowych zawodników drużyna może mieć mnóstwo pożytku. Choć o ich nazwiskach na razie nie mówić. – Będziemy mieli prawdopodobnie, bo jeszcze dopinam szczegóły, trzech nowych zawodników. Jednego zapowiedziałem już kilka miesięcy temu – bardzo fajnego młodego środkowego rozgrywającego. I z nim porozumieliśmy się na dłużej. Do tego jeden doświadczony gracz i jeden również znany kibicom. Generalnie stawiamy na stabilność. Wydaje mi się, że to będzie u nas kluczowe i w przyszłości zaowocuje. To, co trenerzy wypracowali w tym sezonie – a wypracowali mistrzostwo ligi, będą mogli dalej to kontynuować, uczyć nowych rzeczy i wprowadzać do gry nowe elementy. No i podrasowywać to, co jeszcze nie do końca dobrze funkcjonowało. Chodzi o to, aby nie było tego, co do tej pory, że zmienia się pół drużyny, którą później trzeba od nowa zgrywać. Teraz, kiedy te zmiany są tylko kosmetyczne, ale takie, które wbiją nas poziom wyżej, to zaowocuje szybciej, niż w zeszłym sezonie. I szybciej się to wszystko zazębi – uważa Dominik Brinovec.
Nie ulega wątpliwości, że kibice KPR-u jak najszybciej chcieliby zobaczyć swoją drużynę w akcji. Zwłaszcza po długiej przerwie od oglądania jej na żywo, w DPD Arenie. Najbliższa ku temu okazja pojawi się w sierpniu. Wtedy to zespół zacznie przygotowania do sezonu oraz gry kontrolne, a pod koniec miesiąca będzie gospodarzem Turnieju o Puchar Marszałka Województwa Mazowieckiego. Jeśli chodzi o start Ligi Centralnej, po ustaleniu terminarza rozgrywek ruszy ona prawdopodobnie w drugiej połowie września.
Skład Ligi Centralnej:
KPR Legionowo, KPR Ostrovia, AZS AWF Biała Podlaska, Stal Gorzów, MKS Grudziądz, MKS Nielba Wągrowiec, Padwa Zamość, MKS Wieluń, Siódemka Miedź Legnica, MUKS Zagłębie Sosnowiec, Warmia Energa Olsztyn, ORLEN Upstream SRS Przemyśl, SPR GKS Autoinwest Żukowo i WKS Śląsk Wrocław.