Przez pandemię wszyscy już chyba powoli zapominamy o dużych imprezach plenerowych. Tymczasem w kulturalnym kalendarzu Legionowa znajdowało się ich całkiem sporo. Jedną z ciekawszych był Legionowo Rock Festiwal, organizowany w kolejne rocznice Bitwy Warszawskiej. Jedenaście lat temu, 90 lat od Cudu Nad Wisłą, odbyła się szósta edycja festiwalu.
– Coraz więcej ludzi z całej Polski przyjeżdża na nasz festiwal, i to dobrze. Życzyłbym sobie, by to przedsięwzięcie rozwijało się w tę właśnie stronę, żeby to była cały czas fajna zabawa w dobrej atmosferze. Tu widać różne pokolenia i rożnych ludzi. Niektórzy wyglądają subkulturowo, inni z kolei tak, jakby właśnie wyszli z pracy. Wszyscy jednak przychodzą i słuchają muzyki. O to nam właśnie chodzi – mówił Robert Szymański, kierownik artystyczny festiwalu. Ale chodziło też i o to, aby imprezą, która zawsze odbywa się 15 sierpnia, uczcić przypadające wtedy jedno z ważniejszych świąt państwowych. Fakt ten mocno podkreślał prowadzący koncerty znany dziennikarz muzyczny Marek Wiernik. – Chcemy przypominać o wydarzeniach sprzed 90 lat i opowiadać młodym ludziom o bohaterstwie młodych Polaków walczących w Bitwie Warszawskiej.
Podczas szóstej edycji Legionowo Rock Festiwalu na miejskim rynku zagrało sześć kapel. Wyjątkowo silną reprezentację miała legionowska scena punkowa. Oprócz Sex Bomby można było jeszcze zobaczyć i usłyszeć kultową w niektórych kręgach kapelę PDS. Poza nimi na szóstym Legionowo Rock Festiwal wystąpiły jeszcze Zielone Ludki – laureat Cegły 2010, kaszubski The Damrockers i śląski Bulbulators. Gwiazdą festiwalu byli z kolei weterani brytyjskiej sceny punkowej, zespół 999. – Kapela przyleciała do Polski specjalnie na ten jeden koncert w Legionowie. Jest to zespół z pierwszej fali punk rocka, który zaczynał razem z The Damned, Sex Pistols i The Clash. Regularnie koncertują i wydają płyty – powiedział Robert Szymański.
Takich gwiazd podczas poprzednich edycji edycji Rock Festiwalu było znacznie więcej. W Legionowie występowali między innymi The Vibrators, The Bones, Guitar Gangsters i Goldblade. Ich obecność, a przede wszystkim fakt, że znajdowali się ludzie, którzy chcieli ich słuchać, świadczył o tym, że punk rock przeżywał wówczas swój renesans. I dobrze, że w tym odrodzeniu Legionowo odgrywało znaczącą rolę.