Nadkomplet publiczności oglądał w poprzedni weekend (16 i 17 października) w Serocku spektakl muzyczny zatytułowany „Kto dziś zginie w Starym Kinie?”, z jakim odwiedzili miasto artyści Teatru Piosenki Elżbiety Zapendowskiej. Po czym śpiewająco ujawnili na scenie największą zagadkę kryminalną dwudziestolecia międzywojennego.
Wedle zapewnień organizatorów rozłożonej na dwa dni imprezy, zainteresowanie serockiej publiczności było wręcz ogromne, co od razu na wstępie sprawiło, że wykonawcy mogli poczuć się w Serocku jak u siebie. Motywem trzeciego już spektaklu Teatru Piosenki Elżbiety Zapendowskiej były polskie utwory z dwudziestolecia międzywojennego, przyprawione zaskakującym w tych historycznych okolicznościach, sporo od nich młodszym… twistem. „Humoru, muzyki oraz niespodziewanych wzruszeń nie zabrakło w ten weekend nikomu, kto nas odwiedził. Naszym dorosłym podopiecznym oraz Eli Zapendowskiej, która ich prowadzi, gratulujemy kolejnego sukcesu! Z każdym kolejnym rokiem zaskakujecie nas oraz serocką widownię bardziej i bardziej – i nie moglibyśmy być z was bardziej dumni” – można przeczytać na gminnej stronie internetowej.
Nawiasem mówić, serocczanie mogą też być dumni z dokonań pań stanowiących ekipę Salonu Urody Ewelina Mosakowska, który był partnerem całego przedsięwzięcia. I jako taki wziął na siebie trudne zadanie stylizacji makijażu oraz fryzur występujących na scenie artystek. A następnie wzorowo się z tego zadania wywiązał.