Podziałem punktów zakończył się mecz na szczycie w grupie pierwszej III ligi pomiędzy liderującą w tabeli Legionovią Legionowo a zajmującą trzecie miejsce Polonią Warszawa. Starcie obu tych drużyn zakończyło się wynikiem 1:1.
Początek spotkania to lekka przewaga gości z Konwiktorskiej. Poloniści zagrali wysokim pressingiem i nie pozwalali Legionovii na przedostatnie się pod ich bramkę. Z upływem czasu Legionovia zaczęła jednak przejmować inicjatywę. Już w 16 minucie podopieczni trenera Michała Pirosa mogli wyjść na prowadzenie. Po strzale Dawida Papazjana piłka najpierw odbiła się od jednego słupka, później od drugiego, aby ostatecznie paść łupem bramkarza Czarnych Koszul. W 28 minucie legionowianie byli już bardziej skuteczni. Dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał Bartosz Mroczek i umieścił piłkę w bramce Polonii. Chwilę później Legionovia mogła prowadzić już 2:0. W doskonałej sytuacji podbramkowej ponownie znalazł się Dawid Papazjan, jego strzał trafił jednak w bramkarza gości. Dobitka była już niestety niecelna.
Po tej niewykorzystanej sytuacji, od mniej więcej 30 minuty, zaczął się napór Polonii na bramkę Legionovii. Defensorzy gospodarzy rozbijali jednak wszystkie ataki Czarnych Koszul, a w najgroźniejszej w pierwszej połowie akcji stołecznej drużyny przed stratą bramki Legionovię uratował Jan Krzywański. Do przerwy wynik już się nie zmienił.
Po zmianie stron to Polonia zdawała się być bardziej zmotywowana do tego, aby doprowadzić do wyrównania niż Legionovia do podwyższenia prowadzenia. W 58 minucie Czarne Koszule stanęły przed kolejną świetną okazją do zdobycia gola wyrównującego. Przed utratą bramki Legionovię uratował Karol Barański, który wybił piłkę niemal z linii bramkowej. Dwie minuty później legionowianie już tyle szczęścia nie mieli. Mocnym, precyzyjnym strzałem zza pola karnego popisał się Marcin Pieńkowski i zdobył gola na 1:1. Po doprowadzeniu do wyrównania tempo meczu nieco siadło. Obie drużyny starały się co prawda zdobyć gola dającego im prowadzenie, ale ataki były przeprowadzane jakby bez przekonania. Wynik spotkania już się więc nie zmienił.
Po tym remisie w tabeli mamy status quo. Legionovia pozostała liderem i ma dwa punkty przewagi nad Unią Skierniewice, która niespodziewanie przegrała z Wissą Szczuczyn. Przed podopiecznymi trenera Michała Pirosa jeszcze dwa jesienne spotkania. Oba zostaną rozegrane na wyjeździe. W najbliższą sobotę o godzinie 13.00 legionowianie zagrają z Błonianką Błonie, a w niedzielę 28 listopada, także o 13.00, zmierzą się z rezerwami Jagiellonii Białystok.
KS Legionovia Legionowo – Polonia Warszawa 1:1 (1:0)
Bramki: Bartosz Mroczek (28’) – Marcin Pieńkowski (60’)
Legionovia: Krzywański – Kaczorowski, Wojdyga, Barański, Mroczek, Zaklika, Koziara, Bajdur, Smuga (Waszkiewicz 78’), Papazjan, Zjawiński (Balicki 63’)
Polonia: Brudnicki – Mikołajewski, Jarosz, Wełna, Wyszkowski, Piątek, Kluska, Marciniec, Pieńkowski (82’ Pazio), Mosiejko (89’ Górski), Pieczara (75’ Paczuk)