Jak na zespół grający muzykę poważną, w poważnym wieku jeszcze nie jest. Zrobił się on już jednak na tyle dojrzały, że w ubiegłym roku Legionowska Orkiestra Barokowa postanowiła zarejestrować część swojego dorobku na płycie. Po czym, co od pierwszego słuchania rzuca się w uszy, zrobiła to tak, że… nuta nie siada!
Po trzech latach działalności odpowiedniego materiału instrumentaliści mieli na swój debiutancki krążek aż nadto. – Wykonaliśmy kilkadziesiąt recitali, współpracowaliśmy ze wspaniałymi artystami, między innymi z japońską śpiewaczką Ayako Ono, no i uznaliśmy, że przyszedł czas na jakąś taką muzyczną kadencję. I jest nią właśnie płyta „I colori del barocco” – mówi Michał Jung, dyrektor artystyczny Legionowskiej Orkiestry Barokowej. I w wydaniu, i w popularyzacji krążka wspomogła Orkiestrę jej macierzysta placówka – Miejski Ośrodek Kultury w Legionowie. Jeden z koncertów promocyjnych odbył się, jakżeby inaczej, w sali widowiskowej ratusza. – Tytuł naszej płyty jest dość nietuzinkowy: „I colori del barocco”, czyli kolory baroku. Chcieliśmy, aby znalazły się na niej różne wycinki ze spektrum muzycznego epoki baroku. Jest trochę Francji, są reprezentowane Włochy, no i oczywiście nieśmiertelny Haendel, jako ten internacjonalista, którego można załączyć i do Niemiec, i do Anglii, i wielu innych krajów, bo czerpał on inspirację z różnych ośrodków. Przede wszystkim jest to jednak ukłon w stronę ojczyzny tej muzyki, czyli Włoch. Różne barwy, różne faktury, różne stylistyki – to właśnie chcieliśmy pokazać na tej płycie.
Na promującym płytę Orkiestry koncercie pojawił się też oczywiście jej główny instytucjonalny mecenas. Witając zebranych, długoletni szef MOK-u nie omieszkał słuchaczom przypomnieć, że muzyka łagodzi obyczaje. Zwłaszcza ta, jaką na co dzień wykonuje gwiazda wieczoru. – Barok jest taką muzyką, która nas uspokaja, pobudza do refleksji. Jest to muzyka lekka i przyjemna, lecz wbrew pozorom niezupełnie łatwa. Ale to muzyka, przy której rosną dusze. (…) To jest ten rodzaj muzyki, który pobudza całą strukturę człowieka do pozytywnego działania – zachęcał słuchaczy dyr. Zenon Durka.
Swój legionowski występ Legionowska Orkiestra Barokowa podzieliła na dwie części. W pierwszej zabrzmiał cały zespół, razem z dwiema występującymi w nim sopranistkami – Agnieszką Banach i Justyną Kantorowicz. W drugiej odsłonie publiczność mogła posłuchać tria grającego na instrumentach stanowiących dokładne kopie tych z epoki baroku. Włącznie ze specjalnie zakupionym dla Orkiestry przez MOK klawesynem. – Będą też skrzypce barokowe oraz viola da gamba, wyposażone w struny jelitowe, jakich używano 300-400 lat temu. Dają one zupełnie inne brzmienie, bardziej subtelne, delikatne. Mam nadzieję, że legionowskim melomanom przypadnie ono do gustu – dodał przed występem Michał Jung. A już po nim mógł nabrać uzasadnionego przekonania, że w opinii publiczności podczas recitalu wszystko grało…
Po wydaniu płyty „I colori del barocco” legionowski zespół zamierza nadal podążać koncertową oraz fonograficzną ścieżką. Próbując przy tym znaleźć swój własny artystyczny język, którym melomanom da się opowiadać o muzyce baroku. Biorąc pod uwagę już osiągnięty przez Orkiestrę poziom, chętnych do słuchania tych opowieści zabraknąć nie powinno.