Nie tylko mieszkańcy, ale i samorządowcy zgodnie zastanawiają się, w jaki sposób podołać nieplanowanym wydatkom. Ceny wystrzeliły z prędkością światła, a 500% wzwyż, to już prawdziwy kosmos. I choćbyśmy chcieli w tym kosmosie sprytnie się poruszać, to budżet miejski, ani budżet KZB spółki z o.o. nie jest z gumy, i nie rozciąga się, jak ten wspomniany kosmos …w nieeeeeskoooończooooonooooość.
Pojawia się zatem pytanie w jaki sposób, i na czym oszczędzić, aby zapłacić rachunki. Przecież chodzi tu o budynki użyteczności publicznej, z których korzystamy na co dzień: szkoły, przedszkola, lodowisko miejskie, pływalnię, stadion miejski. W nich edukujemy nasze dzieci, dbamy o sprawność fizyczną, rozwijamy, to jednostki, które u podstaw decydują o funkcjonowaniu społeczności. Biorąc pod uwagę fakt, że legionowski budżet na skutek Polskiego Ładu i tak został uszczuplony o grube miliony, to sytuacja wygląda, jak ta spod czarnej gwiazdy.
Irena Bogucka Prezes Zarządu KZB spółki. z o.o., która jest właścicielem wspomnianych obiektów użyteczności publicznej mówi – Mimo, że jesteśmy jedną z najbogatszych gmin w Polsce i na razie sobie radzimy, to na dłuższą metę takiego napięcia finansowego nie wytrzymamy, nie będziemy w stanie pokrywać rachunków. Dziś jeszcze nie jest to problem, bo jeszcze nas stać, ale musi wydarzyć się coś odgórnie, co rozwiąże tę sytuację. Każda gmina w Polsce zalazła się w podobnym położeniu, a przecież nie możemy dopuścić do zamykania kolejnych obiektów.
Podobno z pustego naczynia i sam Salomon nie naleje, trzymamy zatem kciuki za naszych samorządowców, bo naprawdę niezłe piruety będą musieli wykręcać, aby podołać niebotycznym rachunkom energii i gazu.