Właściciel działającej na terenie powiatu firmy zajmującej się produkcją wyposażenia dla służb mundurowych zgłosił na policję kradzież towarów z magazynu. Jak się okazało, stał za tym jeden z pracowników firmy. W ręce policjantów wpadł także mężczyzna, któremu złodziej sprzedawał skradzione fanty.
Z relacji właściciela przedsiębiorstwa wynikało, że łupem złodzieja padały mundury, obuwie oraz różnego rodzaju akcesoria, tak wojskowe, jak i policyjne. Sprzęt z półek magazynowych miał znikać od mniej więcej pół roku. W wyniku działań operacyjnych policjanci ustalili, że za kradzieże może być odpowiedzialny 39-letni pracownik firmy. I okazał się to właściwy dobry trop, ponieważ w trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy. Zeznał też, że „podwędzone” z zakładu pracy przedmioty sprzedawał swojemu znajomemu. Wartość ukradzionych przez niego towarów przekroczyła kwotę 12 tysięcy złotych.
W zaistniałej sytuacji 39-latek odpowie za kradzież, a jego kolega za paserstwo. Obu mężczyznom grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.