W poprzedni poniedziałek (11 kwietnia) do Serocka zawitał nie jeden, lecz aż dwóch premierów europejskich państw! Szefowie rad ministrów z Polski oraz Belgii złożyli tam oficjalno-roboczą wizytę w ośrodku Orange, gdzie od kilku tygodni są zakwaterowani ukraińscy uchodźcy wojenni.
Do serockiego przyczółka telekomunikacyjnego giganta premierzy Mateusz Morawiecki oraz Alexander de Croo wpadli w towarzystwie ambasadora Belgii Luca Jacobsa, a także pełniącego rolę gospodarza Juliena Ducarozza, prezesa firmy Orange Polska. Na miejscu rządowi oficjele przekonali się, w jakich warunkach przebywają uchodźcy z Ukrainy, jakie jest ich samopoczucie, jakie teraz mają potrzeby, troski i nadzieje. W opinii przedstawicieli serockiego ratusza, wizyta obu premierów stanowi swoisty dowód uznania dla wszystkich osób, które od początku wojny angażują się w pomoc obywatelom Ukrainy przebywającym na terenie Serocka. Znalazły się w tym zacnym gronie organizacje świeckie i religijne, sołtysi, strażacy, lokalni samorządowcy, a przede wszystkim mnóstwo wolontariuszy. Poniedziałkowe odwiedziny głów państw to także wyraz solidarności z osobami, które uciekły z własnego, objętego wojną kraju, aby za jego zachodnią granicą znaleźć spokojną i bezpieczną przystań.