Gdy przed wieloma miesiącami zaatakował świat koronawirus, te komunikaty na bieżąco śledziło mnóstwo mieszkańców. Później, za sprawą decyzji rządu, sanepidy publikować swe raporty przestały. Jedno zostało po staremu: składane radzie powiatu sprawozdania na temat działań Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. To ostatnie, za 2021 rok, szefowa legionowskiej placówki przedstawiła, jak na ironię, w dniu zniesienia na obszarze kraju kwarantanny i obowiązku zasłaniania twarzy.
Mówiąc o bezpieczeństwie powiatu w kontekście wirusa SARS-CoV-2, Sylwia Patejuk zaczęła od głównych związanych z nim danych. – Liczba potwierdzonych przypadków na terenie powiatu – 13 279, osób hospitalizowanych – 1211, osób poddanych kwarantannie – 80 395, ozdrowieńców – 13 148. Liczba zgonów to 31, z czego dwa bez chorób współistniejących. Wydaliśmy 428 pozytywnych opinii o zawieszeniu zajęć stacjonarnych w placówkach szkolnych i przedszkolnych, a osiem było negatywnych – wyliczała dyr. PSSE w Legionowie. Niezależnie od zwyczajowych aktywności, pracownicy sanepidu przeprowadzili ponad dwieście kontroli związanych z profilaktyką antycovidową. Przy tej okazji posypały się mandaty, również za nieprzestrzeganie obostrzeń sanitarnych. – Nad tym wszystkim pracował zespół 24 pracowników, w systemie dwuzmianowym, przez siedem dni w tygodniu, od 7.00 do 21.00. Przyjęliśmy taki standard, że do osoby z wynikiem pozytywnym mamy dotrzeć w 24 godziny od momentu uzyskania przez nią wyniku pozytywnego, natomiast sprawy, które wpłynęły do nas przez infolinię covidową bądź zgłoszone przez formularz na gov.pl, były rozpatrywane do trzech godzin.
Skoro już mowa o działaniach sanepidu, wzorową reakcję jego pracowników na nowe obowiązki doceniła przewodnicząca powiatowej Komisji Rodziny, Zdrowia i Spraw Społecznych. A słowa uznania przekazała ich obecnej na sesji zwierzchniczce. – Chciałam bardzo podziękować pani Sylwii Patejuk za to, że przez cały okres pandemii uczestniczyła w obradach naszej komisji. Na bieżąco przekazywała nam sprawy związane z epidemią. Bardzo często widać było, że już jest zmęczona, przy natłoku różnych spraw, ale zawsze uczestniczyła. Dziękuję bardzo – powiedziała na forum rady powiatu przewodnicząca Anna Gajewska.
Zgodnie z informacjami dyrektor Patejuk, na terenie powiatu zrealizowano w ubiegłym roku prawie 130 tysięcy szczepień na COVID-19, z czego pełną dawkę przyjęło ponad 40 tysięcy osób. Wspomniała ona też radnym, jak na koronawirusowej sytuacji powiatu odbił się napływ uchodźców z Ukrainy. A właściwie, jak – przynajmniej do tej pory – się nie odbił. – Liczba zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w dalszym ciągu spada. Pomimo iż w momencie, kiedy wybuchł konflikt zbrojny w Ukrainie, tam nowych przypadków było dobowo około 50 procent więcej niż u nas, nie przełożyło się to na falę zakażeń. W tej chwili widzimy znaczny spadek. Uchodźcy mają i mieli od początku możliwość wykonywania testów na covidowych oraz szczepień przeciwko COVID-19.
Korzystając z okazji, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej uspokoiła ewentualne obawy o wzrost liczby lokalnych zachorowań na COVID-19. – Społeczeństwo ukraińskie jest zdecydowanie słabiej wyszczepione niż społeczeństwo polskie. Nie znaczy to jednak, że stoimy na progu kolejnej epidemii. Bo żeby zaistniała epidemia, to musi być jej źródło, ale musi być też i podatna populacja – zaznaczyła Sylwia Patejuk. A Polacy, wedle medycznych standardów, już taką populacją nie są. Według danych na 10 marca, nowych przypadków koronawirusa było w powiecie legionowskim 71. W ostatnich dniach zanotowano spadek liczby kolejnych zachorowań do około 40 na dobę.