Należą one do wyjątkowo bezproblemowych mieszkańców. Niemal nic od miasta nie biorąc, w cieplejszych miesiącach roku potrafią znacząco uprzyjemnić ludziom życie. Z tego właśnie powodu legionowski ratusz postanowił na stałe zakwaterować miejskie jerzyki, kupując dla nich 120 budek lęgowych.
Na tle wielu innych skrzydlatych mieszkańców miasta, ci są akurat wyjątkowi: większość życia spędzają bowiem w powietrzu, a lądują tylko w rozpoczynającym się na przełomie kwietnia i maja okresie lęgowym. Dopisuje im też apetyt. Dość wspomnieć, że pojedynczy jerzyk potrafi schwytać dziennie około 20 tys. owadów. A żywi się głównie – tak uciążliwymi dla ludzi – komarami, drobnymi chrząszczami lub muchówkami, polując na nie w parkach, lasach i nad zbiornikami wodnymi. Aby więc ułatwić jerzykom wychowywanie potomstwa, urzędnicy z miejskiego Referatu Ochrony Środowiska zakupili dla tych chronionych ptaków 120 budek lęgowych, plus jeszcze 35 dla innych latających mieszkańców.
Próbując osiedlić się w terenie zabudowanym, jerzyki szukają siedzib na ścianach, kominach i w innych ustronnych miejscach, ponieważ nie umieją budować gniazd na drzewach. Problem w tym, że wskutek remontów bloków, nowych elewacji, zakrywania otworów wentylacyjnych w budynkach oraz modernizacji zabudowań z wielkiej płyty, ptaki nie mają gdzie składać jaj i wysiadywać młodych. Stąd pomysł na zapewnienie jerzykom dogodnych miejsc do rozrodu. Reszta jest w rękach mieszkańców, którzy mogą teraz – poprzez zarządców swoich osiedli – zgłaszać się po budki lęgowe do Referatu Ochrony Środowiska, aby zamontować je na blokach mieszkalnych.
Domki dla jerzyków instaluje się powyżej drugiego piętra, pod stropami, unikając strony południowej, aby nie doszło do przegrzania. Te niewielkie ptaki zatrzymują się tam, gdzie napotkają korzystne warunki i są konsekwentne, jeśli chodzi o wybór miejsca lęgowego. Przez wiele lat gniazdują w tych samych miejscach, przez co trudno przyzwyczajają się do nowych lokalizacji, na przykład, gdy ich stare gniazdo zostanie zamurowane.