W nocy z niedzieli na poniedziałek (19/20 czerwca) na obwodnicy Serocka, tuż przed zjazdem na Wyszków, doszło do tragicznego wypadku. W wyniku zderzenia samochodu z łosiem na miejscu zginął kierowca osobówki.
Informacja o zdarzeniu dotarła do służb po godzinie pierwszej w nocy. Na miejsce natychmiast udały się zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie. Z policyjnych ustaleń wynika, że kierujący audi 26-letni mężczyzna, jadąc drogą krajową nr 61 w kierunku Pułtuska, tuż przed zjazdem na Wyszków zderzył się ze znajdującym się na jezdni łosiem. Auto wypadło z drogi, po czym dachowało i wylądowało w przydrożnym rowie. Na pomoc dla kierowcy uwięzionego we wraku pojazdu było już niestety za późno. 26-latek zginął na miejscu. Zwierzę również nie przeżyło zderzenia. Usunięciem jego truchła zajęli się strażacy.
Czynności na miejscu wypadku trwały ponad trzy i pół godziny. Przez ten czas ruch na krajówce był zablokowany. Dochodzenie w sprawie tego tragicznego w skutkach wypadku jest prowadzone pod nadzorem prokuratury.