Dzięki zdecydowaniu jednego z kierowców, świadkowi zdarzenia, policjantom udało się zatrzymać nietrzeźwego kierującego. Pewien 44-letni mieszkaniec powiatu jechał swoim samochodem przez teren gminy Nieporęt, mając w organizmie prawie… trzy promile alkoholu.
Jadącą wężykiem toyotę zauważył przypadkowy kierowca. Podejrzewając, że jej kierowca może być pijany, postanowił jechać cały czas za tym autem, informując jednocześnie o całej sprawie policję. Gdy tylko nadarzyła się okazja, aby zatrzymać podejrzaną toyotę, jadący za nią mężczyzna z niej skorzystał i uniemożliwił kierującemu dalszą jazdę. W samą porę, bo na miejscu zjawił się wkrótce policyjny patrol. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie kierowcy toyoty krążyło 2,7 promila alkoholu.
Okazało się też, że zawiany 44-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący aż 2024 roku. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności.