Chociaż przypadło w wakacje, lipcowe posiedzenie Miejskiej Rady Seniorów w Legionowie nie było sielanką. Głównie dlatego, że jej członkowie przeszli do końcowego etapu prac nad strategią lokalnych działań na rzecz i z udziałem starszych mieszkańców miasta. I nie pozostało im nic innego, jak tylko dojechać z nią do do mety.
– Dziś odbywamy kolejne planowe spotkanie rady, która ma przyjąć uchwałę odnośnie zarekomendowania strategii przygotowywanej od roku przez legionowskich seniorów. Ta uchwała będzie wkrótce przekazana do rady miasta i prezydenta Legionowa, bo prace nad strategią działania władz samorządowych i lokalnych seniorów na lata 2022-2026 zostały praktycznie zakończone – zapowiada dr Roman Biskupski, przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów w Legionowie. Przy tej okazji szef senioralnej rady serdecznie podziękował wszystkim, którzy włączyli się w tworzenie dokumentu oraz wnieśli do niego swoje pomysły lub wnioski. A na kilkudziesięciu stronach gotowego projektu znalazło się ich, co zrozumiałe, całkiem sporo. – Tam są zawarte wszystkie myśli, uwagi i propozycje legionowskich seniorów, działających na ich rzecz organizacji, ale też przedsiębiorstw i firm, czyli sektora pracodawców, którzy również, po pierwsze, dowiedzieli się, że jesteśmy, a po drugie, także włączą się w realizowanie założeń, które tam są zapisane – dodaje dr Biskupski.
– Ten dokument mówi o tym, co miasto razem z organizacjami pozarządowymi może zrobić dla seniorów. Jest to też taka fantastyczna wskazówka i podpowiedź dla władz miasta, na czym zależy mieszkańcom i organizacjom pozarządowym, na czym zależy seniorom. Były prowadzone badania ankietowe, na ulicach, badania fokusowe, i w czasie tych badań zespół, który opracowywał strategię, uzyskał informacje, jakie są słabe strony poszczególnych zadań z zakresu zdrowia czy pomocy społecznej, a jakie są ich mocne strony – tłumaczy Danuta Szczepanik z Miejskiej Rady Seniorów w Legionowie. Ponieważ zawarte w strategii zadania rozpisano na lata, jej beneficjenci otrzymają tym samym szczegółowy „rozkład jazdy” dotyczący działań miasta skierowanych do osób z ich grupy wiekowej. A stanowią one, przypomnijmy, ponad jedną czwartą legionowian. – Dla seniorów będzie to bardzo dobra wskazówka. Jak będą chcieli poznać jakieś informacje z dziedzin, które ich dotyczą, to kiedy sięgną do tych rozpisanych na każdy rok zadań, nie będą już musieli szukać tego w gazetach czy w internecie. Najważniejsze dla nich wskazówki i informacje w tym dokumencie będą zawarte.
Uczestnicy spotkania w ratuszowej sali ślubów zajęli się, jak wspomniano, jego finalną obróbką. Nie była to wprawdzie przysłowiowa bułka z masłem, ale wspólnymi siłami cel został osiągnięty. Dzięki temu można było przejść do kolejnych punktów porządku obrad. – Ponadto przyjmiemy dzisiaj uchwałę dotyczącą szkolenia naszej rady seniorów. Udało nam się pozyskać środki zewnętrzne na to, żeby przeszkolić wszystkich członków rady. W tym celu na dwa dni wyjedziemy poza Legionowo, ażeby w spokoju znaleźć możliwości funkcjonowania rady seniorów w nowych warunkach. Mam tu na myśli głównie okoliczności związane z covidem i ograniczeniami sanitarnymi, a więc to, co rada seniorów, jako organ inicjujący i doradczy, może zrobić w tych trudnych warunkach epidemiologicznych – mówi przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów w Legionowie.
Sporo uwagi legionowscy działacze senioralni poświęcili też wydarzeniom organizowanym z myślą o swoich rówieśnikach. Pod względem organizacyjnym omówili między innymi nadchodzące Senioralia, święto organizacji pozarządowych oraz inaugurację roku akademickiego w Legionowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Zajęli się także imprezami, jakie planują zorganizować w tym roku miejskie amazonki i członkowie reaktywowanego niedawno rejonowego koła diabetyków. – Jako przewodniczącemu rady, bardzo mi zależy, aby w te wszystkie wydarzenia włączyli się członkowie naszej rady, aby nie byli tylko statystami. Chodzi o to, żeby byli widoczni i byli tymi, którzy przy udziale prezydenta i rady miasta kreują tę politykę senioralną. Tak aby mieszkańcy Legionowa, seniorzy, wiedzieli, kto w tej radzie jest, po co ona jest i co robi – mówi Roman Biskupski. Skoro mowa o braku anonimowości członków rady seniorów, najbardziej przysłużą się im zapewne efekty ich działalności społecznej. A ponieważ część z nich zajmuje się nią od dobrych kilku dekad, rezultaty powinny być wkrótce widoczne już z daleka.