Policjanci z Jabłonny wspólnie ze strażakami i ratownikami WOPR prowadzili poszukiwania 25-letniego mężczyzny, który w niedzielne popołudnie zaginął podczas kąpieli w Wiśle.
Mężczyzna razem z kilkoma znajomymi wypoczywał na nadwiślańskim dzikim kąpielisku w miejscowości Boża Wola. W pewnym momencie wszedł do wody. Po kilkunastu minutach jego towarzysze zauważyli zniknięcie kolegi i natychmiast powiadomili o tym służby. W poszukiwania zaangażowały się policja, straż pożarna oraz ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W akcji brali też udział nurkowie, a do szukania zaginionego 25-latka użyto także sonaru.
Tego samego dnia zaginionego nie udało się odnaleźć. Poszukiwania wznowiono w poniedziałek. Niestety, wszystko wskazuje na to, że mężczyzna utonął.