W sobotę (15 października) około godziny 13.00 na ul. Szkolnej w Kałuszynie doszło do groźnego wypadku. Samochód osobowy, którym podróżowali 31-latek oraz jego 4-letnia córka, zjechał nagle z jezdni, uderzył w drzewo, a następnie w jeszcze jedno auto. Jak się okazało, sprawca zdarzenia był pijany.
Z policyjnych ustaleń wynika, że samochód osobowy marki Toyota, kierowany przez 31-letniego mężczyznę, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i próbując uniknąć zderzenia z pojazdem jadącym przed nim, zjechał na pobocze, uderzył w rosnące tam drzewo, a następnie zderzył się jeszcze z pojazdem marki Mercedes. W toyocie oprócz 31-latka znajdowała się także jego 4-letnia córka. Dziecko na szczęście jechało w foteliku i dzięki temu nic mu się nie stało. Ojciec dziewczynki został ranny i trafił do szpitala.
Jak szybko ustalono, 31-latek był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że w momencie, gdy doszło do wypadku, w jego organizmie krążył ponad promil alkoholu. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z komisariatu w Wieliszewie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi wysoka grzywna, utrata prawa jazdy oraz do dwóch lat więzienia.