W czwartek (3 listopada) po godzinie 19.00 na drodze krajowej nr 61 w Borowej Górze doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Zderzyły się tam ze sobą dwa samochody osobowe. Podróżowali nimi tylko ich kierowcy. Żadnemu z nich nic się nie stało.
Z policyjnych ustaleń wynika, że 71-letni mężczyzna kierujący jeepem nie zachował bezpiecznej odległości przed poprzedzającą go skodą i w momencie, gdy kierująca nią 43-letnia kobieta zatrzymała się przed sygnalizatorem świetlnym, 71-latek wjechał w tył jej pojazdu. Na szczęście żadnemu z kierujących nic się nie stało. Sprawca kolizji został ukarany mandatem.
Działania służb na miejscu zdarzenia trwały ponad godzinę. Brały w nich udział zastęp straży pożarnej z Wojskowej Straży Pożarnej z Zegrza, policja oraz służby drogowe GDDKiA. W czasie prowadzenia czynności przez służby prawy pas jezdni w kierunku Serocka był zablokowany.