Po bolesnej porażce z Mławianką Mława, a także serii pechowych remisów, trzecioligowa Legionovia Legionowo wróciła na zwycięską ścieżkę. W czwartek (10 listopada) piłkarze trenera Michała Pirosa pokonali na wyjeździe rezerwy Legii Warszawa. Legionowianie mecz kończyli w dziesiątkę, lecz mimo to udało im się utrzymać korzystny wynik.
W starciu z „wojskowymi” powtórzył się scenariusz znany z wielu poprzednich meczów Legionovii. Dekoncentracja na początku spotkania po raz kolejny kosztowała zawodników trenera Pirosa szybko straconą bramkę. Przy golu na 1:0 legioniści mieli jednak sporo szczęścia. W 5 minucie zawodnik warszawian świetnie dośrodkował wzdłuż linii bramkowej. Jako pierwszy do piłki dopadł Wiktor Kamiński, który posłał ją w kierunku bramki Legionovii, futbolówka trafiła jednak w słupek. Na nieszczęście dla legionowian piłka wróciła do Kamińskiego, który tym razem już się nie pomylił. Jego dobitka wylądowała w siatce.
Później dla Legionovii było już tylko lepiej. Drużynie trenera Michała Pirosa szybko udało się doprowadzić do wyrównania. Kontrę, po odzyskaniu piłki przed swoją bramką, mocnym i przede wszystkim celnym strzałem sprzed pola karnego wykończył Patryk Koziara. Po 26 minutach meczu było więc 1:1. Remis nie utrzymał się długo, bowiem w 33 minucie Legionovia wyszła na prowadzenie. Bramkę wślizgiem, po dośrodkowaniu wzdłuż bramki rywala, strzelił Piotr Sonnenberg. W pierwszej połowie i, jak się potem okazało, w całym meczu bramek kibice już nie widzieli.
Po zmianie stron Legia mocniej przycisnęła, dążąc do wyrównania. Defensywa legionowian spisywała się jednak na medal i uniemożliwiała legionistom strzelenie kolejnych bramek. W 73 minucie sytuacja Legionovii stała się jednak bardzo trudna. Po faulu na jednym z „wojskowych” czerwoną kartkę zobaczył Adam Waszkiewicz. Mimo trwającej przez ponad dwadzieścia minut gry w osłabieniu legionowianom udało się utrzymać prowadzenie aż do ostatniego gwizdka sędziego.
W ostatniej jesiennej kolejce podopieczni trenera Pirosa zmierzą się u siebie z Wartą Sieradz. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 19 listopada, początek o godzinie 13.00. Arcyciekawie zapowiada się też starcie lidera – Pogoni Grodzisk Mazowiecki z czwartą w tabeli Mławianką Mława. Jeśli Legionovia pokona Wartę, a Pogoń swojego meczu nie wygra, legionowianie zagwarantują sobie zimę na fotelu lidera.
Legia II Warszawa – KS Legionovia Legionowo 1:2 (1:2)
Bramki: Kamiński (5’) – Koziara (26’), Sonnenberg (33’)
Legia: II Warszawa: Hładun – Wnorowski (75’ Tadrowski), Noiszewski, Ziółkowski, Jędrasik, Korczakowski, Kisiel (46’ Skwierczyński), Rejczyk (46’ Skibicki), Czajkowski (46’ Laskowski), Kamiński, Maciejewski.
Legionovia: Krzywański – Gołąb, Choroś, Waszkiewicz, Wojdyga, Sonnenberg (84’ Suchanek), Kumoch, Koziara, Rymek (76’ Gibas), Papazjan, Wiejak (66’ Mroczek).