W poniedziałek (16 stycznia) nad ranem w bloku przy ul. Osiedle Wojskowe w Zegrzu Południowym interweniowały straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Istniało bowiem podejrzenie, że w jednym z mieszkań mogło dojść do ulotnienia się tlenku węgla.
W lokalu mieszkało pięć osób: dwoje dorosłych oraz trójka dzieci. Jedna z nich, a konkretnie 47-letni mężczyzna, w pewnym momencie źle się poczuł. Wszystko wskazywało na to, że domownik podtruł się tlenkiem węgla. Czad miał się ulatniać z piecyka elektrycznego. Strażacy przebadali całe mieszkanie specjalistycznymi czujnikami, jednak nie wykryły one obecności tlenku węgla. Wszyscy mieszkańcy zostali przebadani przez medyków. Nikomu nic nie dolegało. Jedynie 47-latek, którego stan mógł wskazywać na wcześniejszą obecność czadu w mieszkaniu, został przewieziony do szpitala na dokładniejsze badania.