Kilka dni temu policjanci z Serocka zostali wezwani na interwencję domową. Ze zgłoszenia wynikało, że 51-latek, będąc pod wpływem alkoholu, awanturuje się ze swoją partnerką. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, na ulicy zauważyli wzburzonego mężczyznę. Funkcjonariusze próbowali z nim porozmawiać i trochę go uspokoić. Wtedy w ich kierunku padły obelgi oraz wulgaryzmy.
Mimo wezwania do zachowania zgodnego z prawem mężczyzna nadal był agresywny, nie stosował się do poleceń policjantów, a nawet naruszył ich nietykalność cielesną. W związku z tym 51-latek został natychmiast obezwładniony i zatrzymany. Widząc to, z odsieczą ruszyło mu jego dwóch kolegów, którzy zaczęli szarpać i odpychać funkcjonariuszy od zatrzymanego. Policjanci natychmiast wezwali wsparcie i już po kilku minutach dwaj „obrońcy” dołączyli do zatrzymanego kolegi.
Rezultat był taki, że 51-latek oraz jego kompani w wieku 29 i 19 lat trafili do policyjnej celi. Najmłodszy z agresorów był trzeźwy, zaś dwaj pozostali byli pijani. Po zebraniu materiału dowodowego śledczy z Serocka przedstawili mężczyznom zarzuty: 51-latek odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, a jego dwaj kumple usłyszeli zarzuty dotyczące zmuszania policjantów do zaniechania czynności służbowych. Za popełnione przestępstwa grozi mi do 3 lat pozbawienia wolności.